Próby i błędy

| Nauki przyrodnicze
Postaw mi kawę na buycoffee.to
tcatcarson, CC

Odkryty niedawno szkielet najbardziej prymitywnego nietoperza znanego nauce pokazał, jak bolesna mogła być ścieżka ewolucji dla tych latających ssaków. Badania szczątków pochodzących z wczesnego eocenu (ok. 52,5 miliona lat temu) sugerują, że zwierzę było zdolne do lotu, ale nie potrafiło jeszcze posługiwać się echolokacją. Świadczyć ma o tym kształt czaszki nietoperza, będącego jedynym znanym przedstawicielem gatunku Onychonycteris finneyi. Jednocześnie rozwiązano trwającą od dawna dysputę na temat kolejności powstawania ewolucyjnych przystosowań – odkrycie dowiodło, że zmysł echolokacji powstał jako uzupełnienie posiadanej już umiejętności latania. Czy podczas swych lotów pierwsze nietoperze obijały się bezładnie o wszelkie napotkane przeszkody? Naukowcy uważają, że ewolucja aż tak okrutna nie jest. Prawdopodobnie zwierzęta te musiały polegać na wzroku, węchu i normalnym słuchu. Większa niż zwykle długość kości tylnych kończyn wskazuje także, że nietoperz ten potrafił nie tylko zwisać z gałęzi, ale też bardzo sprawnie wspinać się po drzewach. Te właśnie cechy prawdopodobnie łączą nietoperze z ich praprzodkami przypominającymi "normalne" ssaki.

nietoperz echolokacja ewolucja