Wino i herbata — zabójcy raka prostaty
Zdrowotne i przeciwnowotworowe właściwości zielonej herbaty i czerwonego wina są znane i badane od dawna. Od dawna wiadomo też, że za korzystne działanie odpowiadają zawarte w nich antyoksydanty - polifenole. Ostatnie badania nie tylko dowiodły, że to działanie jest dużo silniejsze, niż dotąd sądzono, ale przyniosły dokładną wiedzę na temat mechanizmu ich działania.
Jak się okazało, efekt synergicznego działania antyoksydantów to przerwanie ważnej ścieżki sygnałowej komórek, niezbędnej dla wzrostu raka prostaty. To stwarza nadzieję na opracowanie skutecznego leku spowalniającego lub całkowicie zatrzymującego wzrost nowotworu. Atakowana przez herbaciane i winne polifenole - znane jako EGCg i polyphenon E - ścieżka sygnałowa komórek to SphK1/S1P. Co ważne, występuje ona nie tylko w komórkach raka prostaty, ale także raka piersi, jelita grubego i innych nowotworach układu pokarmowego.
Przerywanie ścieżki sygnałowej SphK1/S1P w nowotworowych komórkach przez badane polifenole zostało wykazane w testach in vitro, a następnie ich skuteczność potwierdzona w eksperymentach na modyfikowanych genetycznie myszach. Gryzonie z wszczepionym ludzkim nowotworem podzielono na trzy grupy: jedną pozostawiono bez leczenia, druga otrzymywała w wodzie pitnej EGCg, trzecia polyphenon E. U myszy z grup dostających badane substancje zaobserwowano wyraźne zmniejszenie rozmiaru nowotworu.
Nawet jeśli picie czerwonego wina i zielonej herbaty nie jest aż tak skuteczne, jak na to ma nadzieję wiele osób, poznanie mechanizmu ich działania to poważny krok do stworzenia skutecznego leku, który uderza w to samo czułe miejsce komórek rakowych.
Komentarze (3)
Przemek Kobel, 11 czerwca 2010, 14:41
I po 20 latach badań okaże się, że najlepiej pić herbatę przyrządzoną tak, jak robią to Chińczycy... (:
mymy, 11 czerwca 2010, 16:16
zgadzam się!!
jak dobrze że te trunki często pijam
Jurgi, 11 czerwca 2010, 16:42
…właśnie, tak, jak to robią Chińczycy od lat… ilu? Tysiąca? Dwóch?