Szwajcarzy stworzyli ogniwo paliwowe na kwas mrówkowy
Na Politechnice Federalnej w Lozannie (EPFL) powstało pierwsze zintegrowane ogniwo paliwowe, które produkuje energię elektryczną z kwasu mrówkowego.
Wodór to jedno z najbardziej obiecujących paliw przyszłości. Można z niego wytwarzać ciepło bądź prąd bez emisji szkodliwych substancji. Problem jednak w tym, że wodór ma bardzo niską zawartość energii w objętości. Jest to trudno przechowywać i składować w formie naturalnej.
Alternatywnym rozwiązaniem może być wykorzystanie związku bogatego w wodór. Na przykład kwasu mrówkowego, który jest najprostszym połączeniem wodoru i dwutlenku węgla. W 1 litrze kwasu mrówkowego można zmieścić 590 litrów wodoru.
W temperaturze pokojowej kwas mrówkowy jest płynny, łatwo go przechowywać i transportować. Każdego roku produkuje się setki tysięcy ton tego związku. Jest on wykorzystywany w przemyśle i rolnictwie.
Urządzenie do produkcji energii z kwasu mrówkowego składa się z dwóch głównych elementów. Są to reformator wodorowy (HYFORM) oraz ogniwo paliwowe z membraną do wymiany protonów (PEMFC). Wydajność prototypu wynosi 7000 kWh/rok, jego moc nominalna to 800 watów, w obecna wydajność sięga 45%. Podczas pracy nie są emitowane żadne szkodliwe związki. Kombinacja HYFORM-FEMFC nie wymaga wielu zabiegów konserwacyjnych, całość pracuje cicho, długo i stabilnie, pozwalając na długotrwałe przechowywanie energii odnawialnej. Technololgia jest skalowalna, może służyć zarówno w przemyśle jak i do zastosowań domowych. Jako, że nie wymaga żadnego zewnętrznego źródła zasilania, może być idealnym rozwiązaniem stosowanym w odległych lub trudno dostępnych lokalizacjach.
Komentarze (14)
Przemek Kobel, 23 marca 2018, 08:37
Czyli tyle co współczesne silniki spalinowe i mniej niż następne silniki spalinowe...
https://jalopnik.com/mazdas-skyactiv-3-engine-could-be-as-clean-as-some-elec-1822516318
Jajcenty, 23 marca 2018, 08:51
Owszem, ale za to oferuje przynajmniej częściową recyrkulację dwutlenku węgla. Może się sprawdzić jako bufor czy akumulator energii np. wiatrowej.
Oczywiście wszystko zależy od praktycznej implementacji. Liczba odpadów, regeneracja katalizatorów i ogólnie koszmar faktycznej eksploatacji w dużej skali może całkowicie zmienić rachunek kosztów.
Dla mnie to wygląda fajnie
tempik, 23 marca 2018, 11:33
Wydajność jest mniej istotna. Istotne jest to że paliwo można pozyskać bez kopania w ziemi, i państwa posiadające zasoby mogą stracić monopol. Klasyczne ogniwa wodorowe tego nie oferują bo wodór przemysłowo i tak jest produkowany z kopalin. w tej wersji wystarczy pędzić bimber a to czego się nie wypije spalać w ogniwie
pogo, 23 marca 2018, 12:05
Obawiam się, że zapotrzebowanie na paliwo może znacząco przekroczyć poziom produkcji bimbru
tempik, 23 marca 2018, 13:32
obecnie tak, ale biotechnologia ma duży potencjał rozwoju, można by iść w stronę modyfikowanych roślin które bardzo szybko by rosły i dużo miały cukrów. a destylacja może być nawet w obecnych rafineriach
rahl, 23 marca 2018, 13:36
Czyli co ? Obsiewamy pola pokrzywami i hodujemy mrówki ?
Krzychoo, 23 marca 2018, 13:45
Tu pojawia się ten sam problem co przy innych roślinach hodowanych na potrzeby przemysłu - zabierają dobrą ziemie (i wodę) która powinna być przeznaczona na produkcję żywności.
A może bakterie które będą żarły plastik i srały kwasem mrówkowym? ;D
tempik, 23 marca 2018, 14:06
byłoby nieźle przynajmniej na początku bo koniec końców plastik robi się z ropy więc po pewnym czasie wrócilibyśmy do kopania w ziemi
nantaniel, 23 marca 2018, 14:29
Po co kopać, jak można wyławiać? https://www.nature.com/articles/s41598-018-22939-w
rahl, 23 marca 2018, 15:21
Tyle, że nikt nie będzie ryzykował hodowli takich bakterii, bo co będzie jak się wymkną spod kontroli i jeszcze zmutują na jakiś szczep zjadający karbon, albo kevlar itp ?
nantaniel, 23 marca 2018, 18:00
Prędzej czy później takie bakterie powstaną w sposób naturalny - tworzywa sztuczne są wszędzie, coś w końcu zagospodaruje tę ekologiczną niszę.
radar, 26 marca 2018, 13:23
Ale z tym wymknięciem się spod kontroli jest jeszcze taki problem, że zaczęły by żreć nie tylko odpady, ale i produkty. Masz magazyn np. w hurtowni, a po weekendzie cała woda butelkowana poszła w piach, bo butelki zeżarte O innych produktach nie wspomnę.
Akcesoria i wyposażenie aut, okna, agd, rtv. O otulinach przewodów (elektrycznych) nie mówiąc. Zżarło by mi skrętkę i neta brak. To mógłby być armagedon
thikim, 26 marca 2018, 17:12
Zapewne tak będzie.
benek, 7 kwietnia 2018, 10:53
1 litr kwasu mrówkowego to zaledwie 2 kWh (53 g wodoru) czyli 5 razy mniej niż benzyny.
Przy sprawności ogniwa 45 % uzyskamy energii elektrycznej za 25 groszy.
Ile kosztuje wytworzenie 1 litra kwasu mrówkowego? Na allegro chodzi po 26 zł/l
Jak cena ogniw?
Nie mogę załapać jak przy takich kosztach technologia może się przydać do magazynowania energii lub do napędzania pojazdów?
26 zł za kilowatogodzinę nie licząc ogniwa, które te cenę podniesie wielokrotnie