Ekologiczny efekt halo
Zespół z Laboratorium Żywności i Marki Uniwersytetu Cornella ukuł termin "ekologiczny efekt halo", gdyż etykieta ze słowem "organiczny" oddziałuje nie tylko na ocenę właściwości prozdrowotnych produktu, ale i na postrzeganie smaku, kaloryczności oraz wartości.
Grupę 115 ochotników zebrano w okolicznym hipermarkecie. Poproszono ich o ocenę trzech par produktów: jogurtów, ciastek i chipsów. W każdej parze jedną porcję opatrzono karteczką "ekologiczne", a drugą podpisem "zwykłe". Jak można się domyślić, obie były identyczne - ekologiczne.
Gdy badani przystąpili do oceny smaku, energetyczności i subiektywnej wartości towaru, okazało się, że organiczne ciastka i jogurty były, wg nich, mniej kaloryczne. Co istotne, ludzie byli skłonni zapłacić za nie aż o 23,4% więcej. Poza tym zdrowotny efekt halo wpłynął na postrzeganie składu produktu. W organicznych słodyczach i nabiale tłuszcz miał być mniej wyczuwalny, a organiczne ciastka i chipsy uznano za bardziej odżywcze od tradycyjnej wersji.
Ekipa Briana Wansinka żartuje, że dzięki podpisowi udało się nawet oszukać podniebienie ochotników. Kwestionariusze pokazały bowiem, że organiczne chrupki zasłużyły na miano bardziej apetycznych, a jogurtom przypisano pełniejszy "bukiet". Wyjątkiem okazały się ciastka. Respondenci orzekli, że w tej kategorii palma pierwszeństwa należy się zwykłym słodyczom (być może przez skojarzenie, że zdrowe towary rzadko bywają naprawdę smaczne).
Psycholodzy z Uniwersytetu Cornella ustalili, że mniej podatni na organiczny efekt halo są ludzie, którzy regularnie czytają etykiety, często kupują ekologiczną żywność i angażują się w zachowania proekologiczne, np. recykling.
Komentarze (1)
pogo, 3 kwietnia 2013, 17:33
Dlaczego mnie to nie zaskakuje.
Ostatnio jak potrzebowałem wysokokalorycznych płatków śniadaniowych to natychmiast poszedłem w kierunku półki z dietetycznymi.
Pierwsze jakie złapałem (jak się później okazało najbardziej kaloryczne) miały ok 500kcal/100g.
Dla porównania czekoladowe, z zwykłe płatki miały ok 400kcal/100g (lukrowa posypka na kukurydzianych dawała jeszcze mniej energii)
Dawno temu nauczyłem się aby czytać etykiety a nie opisy produktów rzucające się w oczy