Dym jak mgła
Amerykańscy badacze wykazali, że palacze zdają sobie sprawę z konsekwencji swoich działań, ale często nie potrafią prawidłowo zareagować na napływające do nich dane (Nature Neuroscience).
Zespół Pearl Chiu z Baylor College of Medicine w Houston badał 62 ludzi: 31 palaczy i równoliczną grupę osób niepalących. Wszyscy ochotnicy grali w symulację giełdy wewnątrz aparatu do funkcjonalnego rezonansu magnetycznego (fMRI). W ciągu kilku rund mogli inwestować pieniądze, a po każdej z nich otrzymywali informację zwrotną. Mówiono im m.in., ile by zarobili, gdyby zainwestowali inaczej.
O ile niepalący wykorzystywali informacje zwrotne do modyfikowania przyszłych decyzji, o tyle palący nie potrafili ich spożytkować. Przetwarzali dane w ten sam sposób, ale na tym się wszystko kończyło. To ważne odkrycie, ponieważ rzuca wiele światła na różnice w działaniu mózgu osób podatnych i niepodatnych na uzależnienie.
Komentarze (12)
inhet, 12 marca 2008, 17:19
Hm... to jak to się stało, że palacz Stalin wygrał wojnę z Hitlerem- abstynentem?
woytekp, 12 marca 2008, 17:27
No jak to, jak? Nie wnikał w szczegóły!
Kuks, 12 marca 2008, 18:10
Z tekstu wynika, że drugi raz wygrałby Hitler.
Na szczęście nie może się to powtórzyć.
Chociaż, Hitler mógłby wyciągnąć trochę wniosków z przegranej Napoleona - z Dziadkiem Mrozem nie ma żartów.
mikroos, 12 marca 2008, 19:45
Faktycznie ciekawe... Churchill też był nałogowym palaczem, do tego rzekomo zażywał psychotropy :]
waldi888231200, 13 marca 2008, 21:25
Gdyby pozwolili im zapalić niepalący byliby bez szans ;D, nie od dzis wiadomo że karty lubią dym 8)
mikroos, 13 marca 2008, 22:37
Ale co mają karty do symulacji giełdy?
waldi888231200, 14 marca 2008, 01:13
To gra i to gra w której wyciąga się wnioski 8)
Kuks, 14 marca 2008, 15:09
Tak tak, oczywiście.
Karty (zwłaszcza te w kasynie) lubią dym, bo skoro palący nie wyciąga wniosków, więc daje kartom (właścicielom) zarobić
waldi888231200, 15 marca 2008, 16:00
Kupująć cokolwiek dajesz komuś zarobić. 8)
dirtymesucker, 17 marca 2008, 13:50
"palacze zdają sobie sprawę z konsekwencji swoich działań, ale często nie potrafią prawidłowo zareagować na napływające do nich dane"
hę? co to znaczy prawidłowo zareagować? czyli wiedzą że przegrają na giełdzie i mimo to grają na swoją niekorzyść?
Kuks, 18 marca 2008, 20:22
Kupując coś mam z tego korzyść bo mam ten przedmiot który kupiłem. Zaś z hazardu często nie ma się nic.
waldi888231200, 19 marca 2008, 23:57
Pleciesz, życie to hazard (wszędzie bakterie, zatrute powietrze, brudna woda, genetycznie zmutowane żarcie, mięso naszpikowane konserwantami,antybiotykami, wypadki komunikacyjne, niskie zarobki, głupia żona, sliski chodnik, trzęsienia ziemi, powodzie , umysłowo chorzy na ekranach telewizorów, własne niuctwo, fale EM, głupie myślenie, kredyty, giełda ) grasz bez przerwy.
Kupując coś finalnie też uprawiasz hazard bo brak ci czasu na sprawdzenie parametrów wydajesz kasę (parytet swojej pracy- gdzie zapłacono ci mniej niż zrobiłeś - ograno cię) i kupujesz coś dając zarobić innym czyli też cię ograno.
Więc moze uczciwiej i bardziej emocjonująco jest zagrać z kimś ufając w swój szczęśliwy los, umiejętności, zdolność przewidywania.
Pamiętam jak jeszcze telewizory nie opanowały wolnego czasu jak ludzie grali w karty całą sobotnią noc , śmiejąc się i bawiąc a że tam ktoś puścił powiedzmy 15zł to co, musieli się zejść za tydzień żeby się mógł odegrać. Jako dziecko też się z tego cieszłem bo w letnie wieczory z kolegami mogliśmy po ciemku bawić się w podchody do rana (albo do pierwszego który się schował i zasnął ;D ;D) 8)