Czaszkowe wyjście z impasu
Naukowcy uważają, że pandy wielka (Ailuropoda melanoleuca) i mała (Ailurus fulgens) mogą żyć w tym samym miejscu i bazować na tym samym pokarmie - tym samym gatunku bambusa - dzięki różnej budowie czaszki.
Dr Zhijie Jack Tseng z Wydziału Paleontologii Amerykańskiego Muzeum Historii Naturalnej zaznacza, że jeden z podstawowych dogmatów ekologii głosi, że jeśli 2 gatunki wykorzystują identyczne zasoby, nie mogą zamieszkiwać tej samej przestrzeni, bo rywalizacja między nimi będzie zbyt silna. Jakim więc cudem pandom się to udało? Otóż gdy autorzy artykułu z pisma Biology Letters dokładniej przyjrzeli się zwyczajom żywieniowym obu gatunków pand, zauważyli, że ssaki wybierały różne części bambusa. A. fulgens wolały liście i owoce, a A. melanoleuca łodygi. Co ważniejsze, te preferencje było wyraźnie widać w budowie ich czaszek.
Naukowcy przeprowadzili obrazowanie tomografem komputerowym, a następnie zrekonstruowali czaszki obu gatunków w 3D. Modele wykorzystali później do symulacji. W ten sposób zespół ustalił, że choć czaszki pand małych lepiej rozprowadzają naprężenia związane z żuciem, pandy wielkie potrafią sobie to skompensować - mocniejsza czaszka pozwala wytrzymać wpływ powtarzalnych, zlokalizowanych sił.
Czaszka pandy wielkiej lepiej się nadaje do używania dużych sił do łamania łodyg/pni bambusów i do wytrzymywania naprężeń powstających w krótkich, dyskretnych okresach. Dla odmiany czaszka pandy czerwonej lepiej opiera się zmęczeniu będącemu wynikiem stałego żucia z wykorzystaniem działających przez dłuższy czas submaksymalnych sił. Udaje się to dzięki równiejszemu rozkładowi naprężenia.
Zamiast trzymać się własnych habitatów czy wyewoluować w kierunku polegania na innym pokarmie, pandy znalazły inżynierskie rozwiązanie swojego problemu. W ten sposób mogą żyć razem w tych samych lasach - podsumowuje Tseng.
Komentarze (0)