Papierosa? No to chlup
Holenderska firma United Drinks and Beauty Corporation twierdzi, że wyprodukowała papierosa w płynie: napój ziołowy o smaku owocowym, który wywołuje te same efekty. Wg producenta, Liquid Smoking to doskonały sposób na poradzenie sobie z zakazem palenia w miejscach publicznych.
Holendrzy mają nadzieję, że w Wielkiej Brytanii napój trafi na sklepowe półki w gorącym okresie handlowym – tuż przed Bożym Narodzeniem. Co ważne, nie zawiera on nikotyny, ale wyciąg z roślin południowoafrykańskich, wykorzystywanych przez Buszmenów od XIV wieku. Ci wprawiają się w przyjemny stan, żując mieszankę z liści, United Drinks and Beauty Corporation bazuje na zwykłym ekstrakcie.
Producent chciałby powtórzyć sukces Red Bulla i wprowadzić Liquid Smoking do barów. Tam mógłby być sprzedawany "w pojedynkę" albo jako składnik energetyzujących drinków. Puszka o pojemności 275 ml to zaledwie 21 kalorii.
Przy sprzedaży nie będzie ograniczeń wiekowych, ale producent twierdzi, że nie zalecałby sięgania po napój osobom poniżej 15. roku życia. Martin Hartman, dyrektor wykonawczy, przekonuje, że nie uzyskano wyników świadczących o szkodliwości, ale ostrożności nigdy nie za wiele.
United Drinks and Beauty Corporation czeka na pozwolenie od odpowiednich instytucji, by rozpocząć sprzedaż papierosów w płynie w macierzystej Holandii.
Po wypiciu napoju początkowo pojawia się stan lekkiej euforii, wzrasta czujność, potem człowiek się rozluźnia. Głód nikotyny zostaje zaspokojony na 1-2 godziny. Członkowie ruchów antynikotynowych pochwalają podobne inicjatywy, nie podoba im się jednak design puszki, która bardzo przypomina paczkę papierosów. Wg nich, stanowi to zachętę do sięgnięcia po oryginał. Zastanawiają się też, czy tak jak w przypadku innych tego typu napojów, nadmierne spożycie nie będzie prowadzić do bezsenności, nadaktywności i stanów lękowych.
Komentarze (25)
Gość Tomekx2, 29 października 2008, 15:04
... i czy nie jest to kolejny środek uzależniający. Czekamy na wyniki testów na Holendrach.
mikroos, 29 października 2008, 15:17
Lepsze to, niż smród w całym lokalu.
thibris, 29 października 2008, 16:11
Lepsze to niż smród na drogach, przystankach i w parkach. A design... chyba taki być powinien, aby produkt był rozpoznawalny przez wszystkich.
Krystus, 30 października 2008, 02:12
Mnie cały czas zastanawia, dlaczego ludzie zażywają nikotynę w najmniej przyjazny otoczeniu sposób.
Mam nadzieję że ten produkt się rozpowszechni i wyprze papierosy.
dirtymesucker, 30 października 2008, 07:29
ale w paleniu nie chodzi o nikotynę, tylko o zwykłe,a teraz już "tradycyjne" puszczenie dymka. jak może jakiś napój zastąpić papierocha? co za bezmózgie yeti to wymyśliło. <śmiech na sali>
mikroos, 30 października 2008, 08:32
Nie chcę być złośliwy, ale dobrowolne, bezpośrednie wdychanie rakotwórczych produktów spalania biomasy roślinnej też nie brzmi jak szczególnie inteligentne zachowanie. Taniej jest podłączyć się do rury wydechowej samochodu.
dirtymesucker, 30 października 2008, 08:41
"Po wypiciu napoju początkowo pojawia się stan lekkiej euforii, wzrasta czujność, potem człowiek się rozluźnia. Głód nikotyny zostaje zaspokojony na 1-2 godziny"
rozumiem, że nałogowy palacz musi zacząć nosić ze sobą tobołek na kilkanaście puszek napoju dziennie? nie wiem, co będzie bardziej opłacalne.
thibris, 30 października 2008, 08:57
A co za bezmózgie yeti wymyśliło papierosy ? To jest napój dla ludzi uzależnionych od nikotyny, którzy przebywając w jakimś miejscu (gdzie nie można palić), będą silnie odczuwać ten głód. Albo wyjść na zewnątrz (marznąć, czy stać ponownie w kolejce do wyjścia), albo wypić taki napój.
Tak w ogóle jakieś bezmózgie yeti wcinają nicorette i jest dobrze ?
dirtymesucker, 30 października 2008, 09:10
-ten napój nie zmniejszy ilości palaczy.
-znam kilka osób, które rzuciły po nicorette.
-rzucenie papierosów zależy TYLKO I WYŁĄCZNIE od naszej woli. przecież wystarczy, że nie wezmę nicorette czy też nie napiję się tego napoju i chęć może wrócić dość szybko.
"A co za bezmózgie yeti wymyśliło papierosy "
dziwne, że ludzie palący naturalny tytoń nie umierają na raka
http://havanajournal.com/images/uploads/big_cuban_cigar.jpg
thibris, 30 października 2008, 10:07
A skąd jesteś taki pewien tego, że ten napój nie zmniejszy ilości palaczy ?
Dlaczego nicorette działa, a ten napój nie ? Przecież różnią się tylko stanem skupienia - przynajmniej takie odnoszę wrażenie.
este perfil es muy tonto, 30 października 2008, 18:13
to ja pochwytam nieco za słówka-dirtym twierdzisz że natuaralny tytoń jest lekarstwem na raka? "dziwne, że ludzie palący naturalny tytoń nie umierają na raka"
waldi888231200, 30 października 2008, 18:18
Cygara się pyka (jak fajkę) a nie wdycha jak papierosa.
Tytoń nie z tytoniu ... to chyba jakaś kpina.
mikroos, 31 października 2008, 02:00
Że co proszę?!
dirtymesucker, 31 października 2008, 08:32
tytoń naturalny, bez żadnych dodatków chemicznych nie powoduje żadnego raka!
"Japonia i Grecja mają największą na świecie ilość dorosłych palaczy tytoniu, ale najniższy wskaźnik raka płuc. Dla kontrastu, Ameryka, Australia, Rosja i pewne grupy wysp na Pacyfiku – mają najniższy wskaźnik dorosłych palaczy w świecie. Ale największą liczbę przypadków raka płuc. Jest to clue Nr 1 w odsłanianiu absurdalnego, choć już utrwalonego poglądu w zachodniej medycynie, że „palenie powoduje raka płuc”."
więcej na
http://www.alternatywa.com/modules.php?name=News&file=print&sid=898
mikroos, 31 października 2008, 09:49
Czysta korelacja, na dodatek uwzględnia wyłącznie jeden czynnik, czyli tytoń. Poza tym ciężko, żeby Grecja z populacją 10,7 mln mieszkańców miała więcej przypadków raka płuc (tak napisano w artykule: "ilość przypadków", ale nie odsetek) niż USA z niemal 30-krotnie większą populacją.
Krystus, 1 listopada 2008, 04:12
To da się wytłumaczyć... Jak wiadomo, bierne palenie jest bardziej szkodliwe,
tak więc jeżeli w grupie 4 osób, pali tylko 1, to 3 osoby dostaną raka, Jeżeli natomiast palą 3 osoby z 4, to tylko jedna 'zejdzie'
waldi888231200, 1 listopada 2008, 13:40
Najzabawniejsze jest to jak niepalący wypowiadają się na temat palenia (no może zabawniesze jest jeszcze kiedy facet wypowiada się na temat bólów porodowych). ;D
thibris, 2 listopada 2008, 14:17
Najzabawniejsze jest to, że waldi chciał się wypowiedzieć inteligentnie, a wyszło jak zawsze...
waldi888231200, 2 listopada 2008, 17:10
Nic nie chciał i nic nie chce.
k0mandos, 2 listopada 2008, 21:17
Moim zdaniem pomysł kiepski. W klubach większość osób pali, bo lubi puszczać sobie dymek do piwka - mi się np. tak zdarza. Cały sens palenia w moim przypadku skupia się właśnie na "puszczaniu dymka". Dla kogoś, kto nigdy nie palił może wydawać się to groteskowe, ale na prawdę w tym coś jest.
Stąd napój ten na pewno nie znajdzie konsumentów w lokalach. Nałogowi palacze? Cóż, prędzej kupią właśnie nicorret reklamowany jako lekarstwo na nałóg, niż taki substytut.
I Waldi ma trochę racji w tym, że osoby nie palące całkiem inaczej podchodzą do tematu. Osobiście również drażni mnie, gdy ktoś smrodzi mi pod nosem na peronie, ale nie rozumiem np. tekstów typu lepiej jest się podłączyć do rury wydechowej. To może zamiast wina do obiadku, napić się denaturatu?
mikroos, 2 listopada 2008, 21:44
Problem w tym, że wino w pewnych ilościach jest wyraźnie korzystne dla zdrowia. Papieros w żadnych nie jest. I to jest ta istotna różnica.
waldi888231200, 2 listopada 2008, 22:19
Skąd ty to wiesz ?? przecież ty nie palisz.
Re: Bo mam głowę.
mikroos, 2 listopada 2008, 22:24
A ty nie jesteś mionem, więc skąd wiesz, że pięć mionów przebija ludzką głowę w ciągu sekundy?
Gość tymeknafali, 3 listopada 2008, 03:30
I pety wszędzie na chodnikach, ziemi, trawie, w lesie, na ścieżkach górskich. Jeżeli już palicie, pamiętajcie - ziemia nie jara. Swoją drogą mam nadzieje że kto się przestawi, nie będzie rzucał opakowania po soczku na ziemie.
Prawda.
Właśnie, ciekawe ile będzie kosztować taki soczek i ile wystarczy by zaspokoić głód nikotynowy.
I tu masz rację. sam pamiętam jak paliłem, jak to było. Pamiętam również jak ciężko było mi rzucić. Ale uwarzam palenie w publicznym miejscu za rzecz nie w porządku. Sam możesz się truć, takie twoje prawo, ale dlaczego uszczęśliwiasz tym innych?