Psy identyfikują kierunek rozprzestrzeniana się głosu
Psy i ludzie są ze sobą związani od tysięcy lat. Naukowcy zdobywają coraz więcej dowodów na to, że jesteśmy w stanie komunikować się z nimi na wiele różnych sposobów. Przeprowadzone dotychczas badania wskazują na przykład, że psy potrafią podążać za ludzkim wzrokiem czy patrzeć w kierunku, który wskażemy im palcem.
Specjaliści z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maksa Plancka zaprojektowali i przeprowadzili eksperyment, którego wyniki sugerują, że psy potrafią reagować na kierunek, w którym rozprzestrzenia się ludzki głos.
Podczas eksperymentu pies i człowiek znajdowali się naprzeciwko siebie. Człowiek klęczał za przesłaniającą widok drewnianą płytą. Gdy eksperyment się zaczynał, człowiek wstawał i pokazywał psu przysmak, każąc mu skupić się na nim. Następnie zasłaniano kurtynę znajdującą się przed psem, a człowiek, na czworakach, brał dwa pudełka i do jednego z nich wkładał smakołyk.. Następnie pudełka umieszczał pudełka na krawędzi płyty. Kurtynę odsłaniano, człowiek pokazywał się psu, następnie chował się za płytą i zwracał twarzą w kierunku jednego z pudełek, zachęcając psa do wzięcia przysmaku.
Badania wykazały, że dorosłe psy podchodzą do tego pudełka, w stronę którego zwrócony był człowiek 7,6 raza na 12 prób. Szczeniaki, które przebywają z ludźmi podchodziły do właściwego pudełka 8,1 raza na 12 prób. Tymczasem szczeniaki, które nie przebywały z ludźmi trafiały do właściwego pudełka nie częściej niż wynikało to z rachunku prawdopodobieństwa.
Eksperyment sugeruje, że psy potrafią zidentyfikować kierunek, z którego rozprzestrzenia się głos i rozumieją związek pomiędzy nim a smakołykiem. Osiągnięcie tylko pozornie jest trywialne. Dość wspomnieć, że ani wilki ani szympansy nie posiadają takich zdolności.
Komentarze (3)
radar, 8 maja 2014, 14:51
Ciekawe jak to było podczas pozostałych eksperymentów, ale na tych 2 filmikach człowiek zwraca się w stronę pojemnika ze smakołykiem.
Znając życie człowiek zwracał się do pudełka ze smakołykiem 7,6 raza na 12 prób, a w pozostałych przypadkach w przeciwnym kierunku.
Czy nie można wyciągnąć wniosku, że pies ma... dobry węch?
Mariusz Błoński, 8 maja 2014, 15:26
Nie, ponieważ badanie polegało na sprawdzeniu, czy pójdzie w stronę pudełka, na które wskazuje głos człowieka. To nie musiało być pudełko ze smakołykiem. Obejrzyj filmy.
Swoją drogą: nie jestem pewien, czy ludzie by sobie poradzili równie dobrze z tym zadaniem.
radar, 9 maja 2014, 10:59
A która część Twojego zdania obala moją teorię?
Stosunek poprawnych "odpowiedzi" do błędnych nie musi być zależny od słuchu tylko równie dobrze od węchu. To, że pies idzie w stronę pudełka wskazanego głosem przez człowieka jest założeniem, a nie wnioskiem. Obserwacją jest, że pies idzie do któregoś pudełka. Pytanie czy stosunek poprawnych do niepoprawnych wskazań przez człowieka był kontrolowany i był 50/50, czy człowiek (właściciel?) sam decydował, w którą stronę się zwrócić. Jeśli wskazującym był właściciel psa to mógł podświadomie chcieć nagradzać psa (nie chcieć go oszukiwać wskazywaniem pustego pudełka) przez co częściej wskazywał pełne i przez to pies częściej "trafiał" (stosunkiem 7,6/12). Wniosek, że decydował o tym głos jest tylko (być może) błednym wnioskiem z obserwacji.
Zastanówmy się nad psami, które nie przebywały z ludźmi. Prawdopodobnie wskazujązym nie był właściciel (bo właściciel przebywa z psem i się emocjonalnie przywiązuje), przez co próba była bardziej losowa (nie zależało im emocjonalnie na wskazywaniu pełnego pudełka) i wynik mamy statystycznie poprawny, czyli 50%.
EDIT:
Na moją teorię wskazywałby również wyższy wskaźnik u szczeniaków (niby dlaczego szczeniaki miałyby mieć lepszy słuch czy zdolności od dorosłych?). "Któż chciałby oszukać takiego małego słodkiego szczeniaka, jeszcze by się zniechęcił do zabawy?"