Niższa grzywna dla pirata
Kolejny amerykański sąd uznał, że kary finansowe dla indywidualnych piratów są zbyt wysokie. Tym razem obniżono grzywnę w sprawie Joela Tenenbauma.
Amerykańskie prawo przewiduje grzywnę w wysokości od 750 do 150 000 USD za każde naruszenie dóbr chronionych prawem autorskim. Oznacza to, że np. za nielegalne skopiowanie 10 plików muzycznych sąd może wymierzyć karę w wysokości od 7500 do 1,5 miliona dolarów.
W styczniu bieżącego roku Sąd Okręgowy w Minnesocie uznał, że Jammie Thomas-Rasset nie musi płacić 1,9 miliona dolarów za skopiowanie i rozpowszechnienie 24 utworów. Grzywnę zmniejszono do 54 000 USD, czyli do 2250 dolarów za utwór.
Teraz inny Sąd Okręgowy stwierdził, ze grzywna w wysokości 675 000 USD za naruszenie praw do 30 utworów, które skopiował Tenenbaum, jest niezgodna z Konstytucją USA. Mężczyźnie wymierzono 67 500 dolarów grzywny, a zatem również 2250 dolarów za utwór.
Uzasadnienie tego wyroku było inne niż w sprawie Thomas-Rasset, gdyż tam oskarżona nie zgodziła się z wyrokiem i domaga się nowego procesu. To z kolei powoduje, że sprawa nie może być precedensem.
Wszystko wskazuje na to, że Michael Davies, który sądził w sprawie Thomas-Rasset, jak i Nancy Gertner, która zmniejszyła karę dla Tenenbauma, dążą do ustanowienia precedensu i stwierdzenia, że wymierzanie indywidualnym osobom grzywny w wysokości 150 000 dolarów jest niekonstytucyjne. Z ich wyrokami nie zgadza się RIAA, która chciałaby jak najsurowszych kar, by posłużyły one za przykład.
Najprawdopodobniej w najbliższych latach kwestię tę będzie musiał rozstrzygnąć Sąd Najwyższy.
Komentarze (2)
czesiu, 12 lipca 2010, 15:05
Przykład czego? idiotyzmu?
RIAA już dawno mogła iść w ślady starostw, które obniżyły kary za złe parkowanie do "symbolicznych" 15-30 krotności opłaty - dużo lepiej jest osiągnąć wyższą ściągalność przy niższej stawce, niż rzucanie na oślep milionowymi karami, których i tak nikt nie zapłaci, bo i niby z czego?
Być może z tym przykładem strzelam kulą w płot, jednak biorąc pod uwagę pospolitość piractwa i "nawyków parkowania" wydaje mi się te porównanie całkiem trafne.
Piotrek, 13 lipca 2010, 11:12
Kiedyś za kradzież obcinali palce a nawet dłonie. Może do tego wrócimy? A co...a nie jakieś tam śmieszne miliony