Rusza nowy system antypiracki
Od dzisiaj w USA rozpocznie pracę nowy system antypiracki. Jego powstanie było możliwe dzięki porozumieniu pięciu największych amerykańskich dostawców internetu (Comcast, Verizon, AT&T, Cablevision i Time Warner Cable) ze studiami filmowymi. Copyright Alert System ma za zadanie przede wszystkim ostrzegać i edukować użytkowników internetu.
Właściciele praw autorskich będą informowali dostawcę internetu o prawdopodobnym naruszeniu prawa przez właściciela adresu IP. Ten sprawdzi doniesienie i wyświetli użytkownikowi, który nielegalnie pobrał chronione prawem treści, ostrzeżenie. Poda też adres, pod którym można legalnie pobrać zawartość. Użytkownik, który otrzymał ostrzeżenie przez pomyłkę, może łatwo zwrócić się do ISP z wnioskiem o niezależne zbadanie spornych kwestii.
Kilka pierwszych naruszeń zakończy się wyłącznie ostrzeżeniami. Późniejsze działania będą zależały już od samych dostawców internetu. AT&T planuje zablokowanie dostępu do najpopularniejszych witryn w internecie. Użytkownik będzie mógł je odblokować biorąc udział w krótkiej internetowej lekcji na temat praw autorskich. Verizon ma zamiar ograniczać prędkość połączenia, a Time Warner - czasowo uniemożliwiać przeglądanie stron WWW. Żaden z ISP nie będzie odcinał użytkowników od sieci.
Co ciekawe, nowe zasady nazwano prawem sześciu ostrzeżeń. Nie wiadomo, co się stanie gdy użytkownik nadal będzie naruszał przepisy. AT&T wydało oświadczenie, w którym czytamy: Po piątym naruszeniu właściciel praw autorskich będzie mógł podjąć kroki prawne i może zwrócić się do sądu z wnioskiem o wydanie AT&T nakazu ujawnienia danych osobowych potrzebnych do złożenia pozwu.
Można wątpić, czy taka strategia odniesie jakikolowiek skutek. Przemysł muzyczny próbował pozywać internautów za naruszenia praw autorskich, jednak nic w ten sposób nie zdziałał. Tym bardziej, że sądy coraz częściej stwierdzają, iż sam adres IP nie pozwala na zidentyfikowanie osoby, która naruszyła przepisy.
Komentarze (6)
sig, 26 lutego 2013, 18:56
Czy tylko mi wydaje się że jedynym skutkiem tego porozumienia będzie ucieczka internautów-piratów od tych ISP? Do prawa tego nie wprowadzili, wiec cała reszta będzie udostępniać internet "po staremu".
edit: to przecież USej, skończy się na pozwaniu tych isp za niezgodne z umową z użytkownikiem ograniczanie łącza. Być może już po pierwszym ostrzeżeniu. A że ścieżki myślowe tamtejszych sędziów są niezbadane, może skończyć się wielomilionowym odszkodowaniem dla "pirata".
Lagomorph, 27 lutego 2013, 23:27
Właśnie ideą tego porozumienia jest to, że klient nie ma gdzie uciekać. Wszyscy najwięksi dostawcy internetu w nim są. Czyż to nie jest geniusz zła?
mikroos, 27 lutego 2013, 23:53
Wytoczenie takiego procesu wymuszałoby przyznanie się później pod przysięgą, że pobrało się nielegalnie treści z internetu Mało kusząca opcja
sig, 28 lutego 2013, 06:50
No to zmaleją a mali wzrosną, łaska klienta na pstrym koniu jeździ.
Wysoki sądzie ja mam Wi-fi, ktoś mi się włamał i ściągał. Zawsze można też zwalić winę na kolegów/koleżanki dzieci etc.
mikroos, 28 lutego 2013, 09:56
Były już takie sytuacje i z tego co pamiętam, sądy przeważnie orzekały, że za ruch w sieci lokalnej odpowiada jej właściciel.
pogo, 28 lutego 2013, 22:54
Zgadza się...
A jak ktoś twierdził, że było to włamanie do jego wifi to obrywało mu się za to, że nie było prawidłowo zabezpieczone i kara była i tak.
Chyba nawet kiedyś na KW było o takim przypadku.