Nowy sposób na odkrywanie odległych planet

| Ciekawostki
NASA

Polak, profesor Aleksander Wolszczan, jest znany na świecie jako pierwszy odkrywca planet poza naszym układem słonecznym. Dwadzieścia lat po tym sukcesie znów Polacy dokonują przełomu w tej dziedzinie, tym razem Gracjan Maciejewski i Andrzej Niedzielski, obaj, podobnie jak Wolszczan, są pracownikami Uniwersytetu im. Mikołaja Kopernika w Toruniu. Nowa metoda została wykorzystana przez zespół naukowców z Polski, Bułgarii i Niemiec, którym kierował dr Maciejewski. Prace, firmowane przez Uniwersytet w Jenie, odbywały się z wykorzystaniem teleskopów niemieckich i bułgarskich.

Co takiego przełomowego jest w metodzie opracowanej przez zespół dra Maciejewskiego, wszak obecnie odkrywa się mnóstwo nowych planet? Zdecydowana większość odkrywanych egzoplanet to gazowe olbrzymy. Obserwacje metodą Transit Timing Variation, czyli wariacji czasu przejścia pozwalają na wykrywanie mniejszych planet, nawet wielkości Ziemi, czyli potencjalnych miejsc, gdzie może istnieć życie. Co więcej, pozwalają robić to wyjątkowo łatwo, przy użyciu stosunkowo niewielkich teleskopów o średnicy poniżej jednego metra. Konieczne jest jedynie wykonanie intensywnych i wymagających obliczeń przy pomocy komputera.

Pomysł stojący za tym jest dość prosty. Większość olbrzymich planet odkrywa się, obserwując ich przejście na tle tarczy ich rodzimej gwiazdy. Jeśli jednak, jak tłumaczy dr Maciejewski, w układzie planetarnym znajdują się kolejne planety, to swoją masą będą one zakłócać ruch planety, którą już znamy. Te niewielkie zakłócenia można zaobserwować, zmierzyć i na tej podstawie wyliczyć parametry zakłócającej planety.

Pierwszym odkryciem jest planeta zaledwie 15 razy większa od Ziemi, znajdująca się w systemie WASP-3, 700 lat świetlnych od nas, w konstelacji Lutni. Została odkryta dzięki zakłóceniom ruchu znanej już planety w tym układzie, posiadającej masę 630 razy większą od Ziemi. Zmiany czasu przejścia przy tak dużej różnicy mas wynosiły zaledwie 1 minutę, przy czasie obiegu 40 godzin. Różnica rzędu 0,1 procenta wymagała precyzyjnych obserwacji, ale zakończyła się sukcesem. Zgodnie z regułą, nowo odkrytą planetę nazwano WASP-3c.

Po udoskonaleniu technika Transit Timing Variation z pewnością pozwoli odkryć i zbadać wiele planet o masach porównywalnych z Ziemią. Obecnie zespół wykorzystuje dziesięciometrowy teleskop Hobby'ego-Eberly'ego w Teksasie, celem dokładniejszego zbadania WASP-3c.

Pełen skład zespołu to G. Maciejewski, D. Dimitrov, R. Neuhaeuser, A. Niedzielski, St. Raetz, Ch. Ginski, Ch. Adam, C. Marka, M. Moualla, M. Mugrauer.

planety pozasłoneczne egzoplanety WASP-3 WASP-3c Transit Timing Variation wariacja czasu przejścia Gracjan Maciejewski Andrzej Niedzielski Jena University