W Pakistanie aresztowano podejrzanych o kradzież płynu mózgowo-rdzeniowego
Pakistańska policja aresztowała 4 osoby podejrzane o kradzież płynu mózgowo-rdzeniowego od ponad 12 kobiet.
Jeden z mężczyzn podawał się za pracownika szpitala i mówił, że w ramach kwalifikacji do funduszu posagowego rządu Pendżabu panie muszą oddać próbkę krwi. Zamiast do szpitala przewożono je jednak do domu członkini grupy i pobierano płyn mózgowo-rdzeniowy. Później przestępcy próbowali go sprzedać na czarnym rynku.
Władze dowiedziały się o procederze, bo ojciec 17-latki zauważył, że córka poczuła się słabo po "zabiegu".
Wydaje się, że gang działał w okolicach Hafizabadu [już] od jakiegoś czasu - opowiada oficer policji Ashfaq Ahmed Khan.
Minister zdrowia ustanowił specjalny komitet do zbadania sprawy.
Komentarze (4)
Krzychoo, 15 lutego 2018, 12:42
Co można z tym płynem zrobić?
tempik, 15 lutego 2018, 19:09
Z perspektywy złodzieja na pewno można sprzedać, a od strony kupca to nie mam pojęcia może jakaś metoda terapii, chociaż byłoby to bardzo niebezpieczne. A może jakieś bezmózgi pozyskują hormony z płynu
Mariusz Błoński, 16 lutego 2018, 11:49
Albo jacyś geniusze od tzw. tradycyjnej medycyny chińskiej zaczęli twierdzić, że taki płyn jest lepszy niż jądra tygrysa i róg nosorożca razem wzięte, leczy raka, koklusz, wygładza zmarszczki i zwiększa potencję.
Krzychoo, 16 lutego 2018, 13:10
Jakiś czas temu czytałem o lekarzu z Indii który chce ożywiać zmarłych. Może to on potrzebuje?