Nie uderzysz we współpasażera
Toyota jest pierwszą firmą, która zaoferuje samochody z poduszką powietrzną oddzielającą pasażerów na tylnych siedzeniach. Poduszka zostanie umieszczona w konsoli w tylnym siedzeniu. W razie wypadku konsola ma się otwierać, a poduszka rozwinie się od góry. Jej zadaniem jest uchronienie pasażerów przed obrażeniami, które mogą ponieść uderzając o siebie nawzajem.
Na razie nie wiadomo, kiedy samochody z nowymi poduszkami trafią do sprzedaży. Toyota poinformowała jedynie, że tak wyposażone modele będzie można kupić w Japonii w "niedalekiej przyszłości".
Komentarze (17)
j50, 12 marca 2009, 14:04
To bardzo interesująca wiadomość. Aż dziwię się, że producenci nie wpadli na to wcześniej. Rzecz jednak jeszcze w czymś innym. Obrażenia powypadkowe są szczególnie częste podczas zderzeń bocznych. Zajmując się ubocznie statystyką zdarzeń drogowych dowiedziałem się z literatury fachowej, że zderzenie boczne z prędkością 40 km/h z np. drzewem może spowodować śmierć w bardzo wysokim procencie wypadków. Dotychczasowe działania projektujących auta szły w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa przy uderzeniach czołowych - co zresztą dało znaczne zmniejszenie wypadków śmiertelnych tego rodzaju. Ja wiedząc o tym zawsze kierując autem staram się planować uderzenie czołowo, a nigdy bokiem. Mówię oczywiście o planowaniu w sensie potencjalnego wypadku. Bo każden kierowca musi coś takiego planować wcześniej, by potem działać szybciej i skuteczniej w celu ograniczenia skutków wypadku nie dającego się uniknąć.
mikroos, 12 marca 2009, 16:53
A mnie zastanawia fundamentalna sprawa: czy system odróżnia, czy z tyłu siedzą cztery osoby, czy jest ich pięć. Albo co się dzieje w sytuacji, gdy na kanapie siedzi osoba otyła i poduszka ma jej wystrzelić w miejsce, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę. Przecież to może zabić!
Mariusz Błoński, 12 marca 2009, 17:12
Wisz... to bardzo oczywiste pytanie. Na pewno to uwzględnili. Obecnie zamontowanie jakiegoś czujnika, który zdecyduje, czy poduszkę można wystrzelić to kwestia kilku dolarów, więc parę takich czujników, zwiększających cenę samochodu o te 20-30 zielonych to żaden problem.
mikroos, 12 marca 2009, 17:16
Gdyby to było takie proste, każde auto miałoby blokadę zapłonu w razie niezapięcia pasów Ja też mam wrażenie, że jest to oczywiste, ale moje zaufanie dozuję ostrożnie - szczególnie teraz, gdy każda firma myśli dwa razy przed wydaniem każdego dolara
Mariusz Błoński, 12 marca 2009, 17:19
Różnica jest zasadnicza. Jeśli nie zapniesz pasów i zginiesz, to jest to Twoja wina. Jeśli zabije Cię poduszka, to jest to wina producenta.
mikroos, 12 marca 2009, 17:23
Słuszna uwaga Ogólnie system na pewno jest ciekawy, ale zwykle przy projektowaniu prostych urządzeń popełnia się jeszcze prostsze błędy Zobaczymy i ocenimy, jak to cudo wejdzie na rynek
lucky_one, 13 marca 2009, 09:55
Oprócz poduszki rozdzielającej, powinni także doinwestować w poduszki boczne. Bo tak jak Mikroos mówiłeś - przy uderzeniu w bok samochodu po prostu tłucze się głową o szybę, słupki lub inne twarde elementy..
patrykus, 13 marca 2009, 20:41
O ile dobrze kojarzę boczne poduszki zostały wprowadzone już jakiś czas temu.
ps. wiki twierdzi dodatkowo że " jest wyposażeniem dodatkowym w autach średniej klasy. W wyższych klasach jest standardem". Można też przeczytać o wielu innych rodzajach poduszek. W zasadzie w dzisiejszych czasach samochody są już tak obłożone poduszkami, że ten typ jest chyba jednym z ostatnich jakie da się jeszcze wcisnąć
mikroos, 13 marca 2009, 21:16
Spokojnie... nikt chyba jeszcze nie wymyślił poduszek w zagłowkach przednich foteli, żeby pasażerowie z tylu nie walnęli Ochronę nóg też jakos się zaniedbuje (niby pojawiły się poduszki, ale wchodzą dość opornie). A przyszłością mogą być poduszki zewnętrzne, chroniące pieszych - nie zdziwię się, jeśli w ciągu 5 lat wejdzie taki wynalazek.
Mariusz Błoński, 13 marca 2009, 21:40
Porsche lub BMW ma coś takiego. Nie samą poduszkę, ale lekko unoszącą się przednią maskę samochodu. W razie uderzenia w pieszego unosi się ona na kilkanaście centymetrów. Dzięki temu pieszy uderza w elastyczną, gnącą sie blachę karoserii, a nie, jak w przypadku niepodnoszącej się maski, walą głową w blok silnika.
mikroos, 13 marca 2009, 21:45
Nowe BMW serii 7 ma też system, który rzekomo automatycznie zatrzymuje samochód po namierzeniu obiektu w odległości na tyle małej, że zahamowanie przez kierowcę będzie już niemożliwe (Volvo ma to od roku albo dwóch, ale to już inna sprawa). Widziałem testy - trzy kolejne próby zakończyły się fiaskiem. Raczej nie chciałbym się spotkać z wynalazkiem bawarskich miszczów bezpieczeństwa
ciembor, 14 marca 2009, 01:25
Jeszcze trochę poduszek i ludzie będą ginąć w samochodach na wskutek uduszenia. Nie lepiej pracować nad bezkolizyjnymi środkami transportu? Rzecz jasna - lepiej dla społeczeństwa. Nie dla producentów samochodów.
Skafander, 14 marca 2009, 01:26
Działania projektujących samochody szły równolegle do zderzeń czołowych i bocznych jak i innych. Problemem jest strefa zgniotu z przodu jest ona duża powiększona dodatkowo o silnik z boku natomiast jest mało miejsca. Dodano na przykład belki w dzwiach jednak okazało sie że mało one daja w przypadku zderzeń bocznych natomiast przy czołowych poprawiają sztywność konstrukcji.
Poduszki boczne mozna dokupić do niemalże każdego samochodu. W większości jest to już standard.
Uważam że ochrona nóg jest na przywoitym poziomie, oprócz poduszek na kolana podczas wypadku pedały chowają się w podłoge.
Z tego co wiem to Porsche nie, ale wiele innych marek np. Citroen, Mercedes, BMW itp u Mercedesa nawet po potrąceniu pieszego można taką maskę z powrotem ręcznie przywrócić na prawidłową pozycje. Poza tym każdy samochód aby został dopuszczony do sprzedaży musi mieć odpowiednią ilość miejsca pomiędzy maską a blokiem silnika.
W założeniu konstruktorów nie jest całkowite zatrzymanie pojazdu przed przeszkodą tylko wytracenie części prędkości przed zderzeniem (jednocześnie samochód przygotowywyuje się na zderzenie: aktywacja napinaczy pasów, ustawienie fotela w optymalnej pozycji, zamkniecie szyb itp. )
mikroos, 14 marca 2009, 01:30
Myślę, że problem bierze się z czegoś innego. System aktywnie zapobiegający kolizjom jest niebotycznie drogi zarówno na etapie tworzenia, jak i wdrażania (wysoki koszt pojedynczego egzemplarza). Z kolei poduszka jest doskonale znana i prosta jak budowa cepa - mamy akcelerometr, ładunek wybuchowy i poduchę. Tylko od fantazji konstruktorów zależy, gdzie jeszcze znajdziemy kolejne poduszki.
Na bardziej zaawansowane technologie pozwolić sobie na to mogą tylko producenci aut stosunkowo ekskluzywnych, np. wspomniane BMW albo Volvo, a także Mercedes, który opracował kilka fajnych pomysłów. Aż tak źle nie jest, ale wydaje mi się, że barierą jest jednak kasa.
Polecam opublikowany niedawno filmik na moto.pl Zero reakcji samochodu, absolutnie zero! Przejechał bez najmniejszego spowolnienia, a w założeniu system miał zatrzymać auto jeszcze przed celem. Tymczasem to, o czym byłeś uprzejmy wspomnieć, jest już dostępne nawet w Renaultach...
Skafander, 14 marca 2009, 01:42
Nie pisałem że system posiada tylko jedna marka. Posiada go obecnie wielu producentów. Szeroko stosowany jest również w ciągnikach. Co filmiku to nieznalazłem go, jeżeli chodzi o model niewprowadzony do produkcji to jest to rzecz normalna że na początku sie nie udaje. Jeśli natomiast chodzi o samochód już produkowany to żeczywiście nieładnie. Podejrzewam że producent ostrzega iż nie zawsze system może działać np w przypadku Audi A8 znajduje się taka informacja i podczas mgły aktywny tempomat nie zawsze działa (sam sprawdzałem).
mikroos, 14 marca 2009, 01:46
W swoim poście mówiłem o nowym BMW serii 7, które weszło niedawno na rynek. To tak dla pełnej jasności Pozdrawiam!
Skafander, 14 marca 2009, 02:13
Co do tego BMW to tak jak myślałem testowany był tempomat. Redaktorzy testujący samochód chyba nie więdzą do czego on służy. Tempomatu używa się na autostradach, drogach szybkiego ruchu nie w miescie! Poza tym aby tempomat zadziałał z tego co wiem pojazd przed BMW powinien być w ruchu następnie BMW dostosowały by do niego prędkość i zachowało odpowiedni odstęp. System testowany był w zupełnie innych warunkach niż powien. Ja testowałem tempomt Audi na autostradzie przy 100km/h i przy mgle musze stwierdzić że niestety niedziała poprawnie.