Chmurny apetyt na naukę
Osoby, które przychodzą na uczelniane dni otwarte w pochmurne dni, częściej decydują się na złożenie tam podania o przyjęcie. Naukowcy z University of Pennsylvania wspominają, że przy wzroście zachmurzenia o jedno odchylenie standardowe prawdopodobieństwo złożenia podania skacze o 9 punktów procentowych.
Autor badania, dr Uri Simonsohn, uważa, że uczniowie kojarzą pochmurne dni z nauką i odrabianiem zadań domowych. Swoje wnioski opiera na analizie zachowania 1284 przyszłych studentów pewnego nieujawnionego z nazwy uniwersytetu z północnego wschodu Stanów Zjednoczonych (wiadomo tylko, że jego mocną stroną jest oferta naukowa, a słabą – baza rekreacyjno-rozrywkowa).
Przeprowadzając wywiady, psycholog zauważył, że ludzie postrzegają szare, pozbawione słońca dni jako "bardziej zachęcające do podejmowania czynności akademickich". Członkowie jego zespołu porównywali liczbę ludzi, którym zaproponowano miejsce na uczelni, i liczbę osób, które ostatecznie wzięły udział w rekrutacji, z grubością pokrywy chmur w dniu wizyty na uczelni.
Simonsohn udowodnił istnienie odchylenia projekcyjnego (ang. Projection Bias), opisanego przez Loewensteina w 2003 r. Przewidywania odnośnie do przyszłej użyteczności studiów są tu bowiem systematycznie zniekształcane w kierunku aktualnej sytuacji. Amerykanie ustalili, że na wybory przyszłych studentów oddziałują również doświadczenia dnia otwartego, np. przebiegająca w przyjemnej atmosferze wycieczka po uczelni i kampusie może utrwalić w przekonaniu, że "to takie przyjazne miejsce".
Współpracujący z BBC prof. Alexander Gardner tłumaczy, że pogoda wywiera wpływ na podejmowane przez nas decyzje m.in. za pośrednictwem ładunków elektrycznych w powietrzu.
Komentarze (0)