Profesor Sharkey o robotach-policjantach
Profesor Noel Sharkey z University of Sheffield, jeden z czołowych autorytetów ds. robotyki, uważa, że w ciągu najbliższych 75 lat na ulice trafią sztuczni policjanci. Profesor przeprowadził dwumiesięczne studium, w którym starał się przewidzieć, w jaki sposób roboty wpłyną na pracę policji w XXII wieku.
Sharkey uważa, że pierwsze roboty-policjanci nie będą w pełni autonomicznymi maszynami, ani nie zostaną wyposażone w zaawansowane algorytmy sztucznej inteligencji. Będą jednak w stanie wykryć broń czy rozpoznać osobę będącą pod wpływem alkoholu lub zachowującą sie agresywnie. Dzięki temu, że maszyny będą wykonywały proste zadania policji, prawdziwi policjanci będą mogli zajmować się bardziej wymagającymi rzeczami.
Zdaniem Sharkeya, roboty będą miały też dostęp do informacji o kontach bankowych, danych podatkowych oraz baz danych o przestępcach, dzięki czemu będą mogły identyfikować podejrzanych. Profesor sądzi też, że do roku 2070 na ulicach pojawią się autonomiczne samochody policyjne, które będą w stanie namierzać piratów drogowych, identyfikować tablice rejestracyjne i automatycznie naliczać punkty karne oraz mandaty.
Sharkey mówi, że takie urządzenia policyjne mogą przynieść społeczeństwu olbrzymie korzyści, jednak w nieodpowiednich rękach mogą stać się zagrożeniem dla prywatności i praw człowieka.
Komentarze (7)
mnichv10, 12 sierpnia 2008, 15:01
"(...)jednak w nieodpowiednich rękach mogą stać się zagrożeniem dla prywatności i praw człowieka."- czyli w rękach rządów...;]
patrykus, 12 sierpnia 2008, 15:38
Jak czytam takie artykuły zawsze żałuję że urodziłem się w w xx wieku :-\ A co do robotów dla mnie jest to raczej oczywiste że w bliższej lub dalszej przyszłością zastąpią one ludzie w wielu dziedzinach życia i jestem niemal pewny że będą to również roboty humoidalne - choćby dla tego że ludzie z pewnością wolą w swoim bezpośrednim otoczeniu (czyli nie mówimy o placach budowy, fabrykach) widzieć coś normalnie wyglądającego.
Jarek Duda, 12 sierpnia 2008, 19:39
Już od kilkudziesięciu lat zastępują ... a prawdziwy problem to będzie gdy zaczną nas przewyższać w myśleniu koncepcyjnym ...
patrykus, 12 sierpnia 2008, 19:41
Z tym że w do tej pory nas raczej wspomagały niż zastępowały całkowicie
Jarek Duda, 12 sierpnia 2008, 20:13
Np. daaawno temu były 'centra obliczeniowe' w których tysiące ludzi liczyło na kartkach...
Co będzie dalej??
Niestety człowiek jest z natury dość leniwym stworzeniem ... widać to nawet w fizyce teoretycznej - zamiast porządnie wgłębić się w sferę koncepcyjną zagadnienia, dzisiaj standardem jest po prostu wklepanie symulacji na kompa i analiza statystyczna wyników...
Z czasem gdy nieograniczony pojemnością czaszki i prędkością włókien nerwowych komputer zostawi nas daleko w tyle, nie będzie sfery w których moglibyśmy być przydatni ... ludziom zabraknie motywacji żeby wogule się rozwijać ... staniemy się takimi ich niegroźnymi zwierzątkami ...
Nie pozwolimy na to? Ależ to będzie świat z marzeń - bez ograniczeń, prawdziwych zagrożeń, odpowiedzialności ... w którym całe życie to będzie tylko spełnianie dowolnych zachcianek ... nawet kolekcjonowanie zbioru ciekawostek o świecie...
Chyba że kiedyś znajdzie 'wyższy sens' wykorzystywania zasobów na podtrzymywanie tego małpiego gaju...
Bunt? W świecie w którym każda ściana ma pewną świadomość...?
inhet, 12 sierpnia 2008, 22:22
Cóż, jak wiadomo, człowiek nie wie, czego tak naprawdę mu trzeba. No to sobie zrobimy takiego boga, który to za nas zgadnie.
Jarek Duda, 12 sierpnia 2008, 22:38
Ale to nawet nie człowiek ... to cywilizacja! ... Typowy człowiek już teraz po prostu idzie jak jest prowadzony za rączkę w tym swoim przyzwoitym światku ... ku wypadkowej przyszłości ...