Cieknący światłowód
Profesor Graham Town z australijskiego Macquarie University twierdzi, że opracowane przez niego polimerowe światłowody są tańsze w produkcji i oferują więcej możliwości, niż dotychczas stosowane światłowody z polimerów.
Najczęściej wykorzystywanymi światłowodami są te, produkowane ze szkła. Jednak są one dość drogie. Dlatego też uczeni od dawna pracują nad światłowodami z polimerów. Tworzy je się albo produkując krótkie odcinki przypominające rury, które są następnie łączone, albo też w długim kablu wierci się dziury. Konieczne jest też uzyskanie regularnej krystalicznej struktury przewodzącej światło. Takie metody produkcji również nie należą do najtańszych i są dość skomplikowane.
Profesor Town proponuje wykorzystać niedoskonałości samych polimerów. Materiały te absorbują wilgoć z powietrza. Później, gdy chcemy wykorzystać je do produkcji światłowodu, wilgoć tę trzeba najpierw usunąć. Inaczej, podczas podgrzewania polimeru, woda zacznie się gotować i utworzy w materiale bąbelki.
To właśnie one zwróciły uwagę profesora. Nie usuwa on wody z polimerów. Australijczyk podgrzewa materiał, a następnie tworzy z niego przewody o średnicy około 100 mikrometrów. Znajdujące się wewnątrz bąble powietrza zostają rozciągnięte, tworząc przypadkowo rozłożoną strukturę długich "kieszeni" powietrznych o średnicy 1-15 mikrometrów. Światło wędruje w tych "kieszeniach", a na końcu i na początku każdej z nich, w miejscu przejścia z polimeru do powietrza, jest rozpraszane. Część światła wędruje dalej światłowodem, a część przedostaje się na zewnątrz.
Prototypowy światłowód profesora Towna traci 1% światła na każdym centymetrze. Naukowiec ma nadzieję, że uda się uzyskać wynik 10% na centymetr. Taki "przeciekający" światłowód może być np. źródłem zimnego światła w lodówce. Ale przyda się również w telekomunikacji. Jak bowiem zauważa profesor, skoro światło z niego ucieka, to można je też do wewnątrz wprowadzić.
Światłowód Towna może w przyszłości posłużyć do budowania bezprzewodowych sieci optycznych. Niewykluczone też, jak twierdzi Town, że "przeciekający" kabel znajdzie zastosowanie w systemach zabezpieczeń czy w materiałach dekoracyjnych.
Komentarze (2)
w46, 24 listopada 2008, 13:35
Po raz kolejny tym sposobem z "nieudanego" wynalazku udało się stworzyć coś zupełnie nowego. Zaryzykował bym stwierdzenie że nieudane eksperymenty pozwoliły na bardziej rewolucyjne odkrycia niż te do których naukowcy świadomie dążyli.
Ciekawe w jaki sposób :
Rowerowiec, 16 grudnia 2008, 00:01
Polski naukowiec z WAN (nie pamiętam jak sie nazywa) Już dawno stworzył takie coś.
Zresztą wynaleziono światłowody o lepszych parametrach które mają krystaliczną strukturę ścianek. Po prostu ścianki te są "brudne" i światło trzyma sie środka.