Popcorn nie gorszy od jabłka
Popcorn i pełnoziarniste płatki śniadaniowe zawierają tyle samo przeciwutleniaczy (polifenoli), co warzywa i owoce – przekonują akademicy z University of Scranton w Pensylwanii.
Od dawna powtarzano, że produkty z mąki z pełnego przemiału są zdrowe, wszyscy jednak sądzili, że dzieje się tak dzięki włóknom. Ostatnio Amerykanie ponownie zajęli się tym zagadnieniem i uważają, że za cudownym efektem stoją raczej polifenole. Byliśmy naprawdę zaskoczeni, kiedy stwierdziliśmy, jak dużo polifenoli jest w popcornie. Przypuszczam, że to dlatego, iż mamy do czynienia z czymś nieprzetworzonym. [Po uprażeniu] otrzymuje się wszystkie wspaniałe składniki kukurydzy w stanie nierozcieńczonym, w dodatku są one chronione przez skórkę – opowiada chemik dr Joe Vinson. Badacz podkreśla, że kubek popcornu zawiera tyle samo polifenoli, co jabłko. Naukowiec zachwala też płatki śniadaniowe, m.in. przygotowane na modłę włoskiej granoli. Gram pełnych ziaren odpowiada pod względem zawartości przeciwutleniaczy gramowi owoców i warzyw.
Doktor Vinson uporządkował nawet płatki według stężenia antyutleniaczy. Najlepsze są te wyprodukowane z pszenicy, na kolejnych miejscach znalazły się zaś kukurydziane, owsiane i ryżowe. Najwięcej przeciwutleniaczy na porcję występuje w otrębach z rodzynkami. Akademicy przypuszczają, że dzieje się tak głównie za sprawą rodzynek. Wśród słonych przekąsek prym wiedzie pod tym względem popcorn.
Amerykanie oceniali ilość przeciwutleniaczy, wykorzystując hydrolizę alkaliczną.
Komentarze (10)
radar, 19 sierpnia 2009, 12:15
Tyle, że jedno jabłko waży z 15dkg, a 15dkg ziaren czy popcornu to juz chyba dość wielkie pudło musi być, o witaminach nie wspomnę... Mocno się mylę?
mikroos, 19 sierpnia 2009, 12:31
Nie, nie mylisz się Ale fani junk foodu mają jeden argument więcej na poparcie swojej diety
czesiu, 19 sierpnia 2009, 15:07
Fajny "cycat" z angielskiej wikipedii dot. pizzy, a odnoszący się do działania antynowotworowego:
Italian Carlo La Vecchia, a Milan-based epidemiologist said Italian pizza lovers should not see the research as a license to indulge their fondness for pizza food. "There is nothing to indicate that pizza is the only thing responsible for these results."
Fani "junk foodu" mają sporo argumentów na poparcie swojej diety, tyle że zapominają o nadmiarze soli i "technicznej" jakości oleju stosowanego do smażenia.
waldi888231200, 19 sierpnia 2009, 20:21
Sól jest niezbędna do życia.
mikroos, 19 sierpnia 2009, 20:45
Ale nie w ilości proponowanej przez McDonald's i kolegów z branży.
Jurgi, 19 sierpnia 2009, 22:06
Jak gdzieś doczytałem, do przyswojenia wystarczającej ilości soli wustarczy jej obecność w codziennej porcji chleba.
A popcornu nikt nie każe przecież solić. No i można go prażyć bez oleju.
marximus, 21 sierpnia 2009, 12:06
zapomnieli wspomnieć właśnie o "cudownych" właściwościach tego oleju na którym popcorn jest robiony. widać jakoś duży nacisk na popcorn a nie np na płatki owsiane.
może i popcorn ma tyle polifenoli co jabłko, ale nie tylko polifenole w owacach się liczą, popcorn ma olej i sól, a olej i sól zdecydowanie do zdrowych nie należą - w tych dawkach proponowanych w popcornie.
mikroos, 21 sierpnia 2009, 12:16
Inna sprawa, że sama zawartość danej substancji jeszcze niczego nie oznacza. Idealnie widać to na przykładzie resweratrolu (związku obecnego w czerwonym winie, odpowiedzialnego za jego dobroczynny wpływ na zdrowie). Ostatnio pojawia się coraz więcej tabletek zawierających tę substancję, tylko żaden z baranów produkujących ten śmieć nie ma odwagi się przyznać, że podany w tej formie resweratrol ma prawie zerową wchłanialność ze względu na brak dobrego rozpuszczalnika, jakim w przypadku wina jest alkohol. Szkoda, że nikt nie pomyślał o biodostępności, a zachwyca się samą zawartością w pokarmie...
czesiu, 24 sierpnia 2009, 19:42
To żaden problem - wystarczy tabletkę zapić "setką" spirytusu
Zaś odnośnie soli - przekroczenie ~1% zawartości soli w napojach powoduje, że napój zamiast gasić pragnienie powoduje odwodnienie. Śmiertelna dawka: ~5gr/kg - przy wadze 80kg ryzyka nie ma, ale "gdzieś tam" w Indiach pozbywa się dzieci poprzez zatrucie solą...
Co do efektu wymiotnego/przeczyszczającego - w niektórych wypadkach dawka potrzebna do zbełtania się wystarczy żeby mieć poważne zatrucie solą (dlatego już się jej w tym celu nie stosuje).
waldi888231200, 24 sierpnia 2009, 22:34
Jak powiedział Pracelsus (chyba) '' wszystko jest trucizną, pożywieniem, lekarstwem zależnie od dawki" ja tylko dorzucę i doświadczenia w PM.