Porsche jak ogon pawia
Kupowanie na pokaz jest u mężczyzn napędzane chęcią przeżycia przelotnego romansu. Choć ta strategia działa na kobiety, jednocześnie potrafią one przejrzeć ukryte motywy działania właściciela luksusowych towarów.
Zespół psychologów z Rice University, University of Texas-San Antonio (UTSA) i University of Minnesota przeprowadził serię eksperymentów. Wyniki zebrano w artykule pt. "Pawie, porsche i Thorstein Veblen: konsumpcja na pokaz jako system sygnalizacji seksualnej", który ukazał się w piśmie Journal of Personality and Social Psychology. Badania przeprowadzono na ok. 1000 osobach.
Badanie sugeruje, że produkty na pokaz, takie jak porsche, mogą u niektórych mężczyzn spełniać tę samą funkcję, co wspaniałe pióra pawia - podkreśla prof. Jill Sundie z UTSA. Paw rozkłada przed potencjalną partnerką ogon, a mężczyzna demonstruje rzucające się w oczy produkty. Nie wszyscy mężczyźni wybierają tę strategię, zachowują się tak panowie zainteresowani krótkotrwałymi związkami seksualnymi.
Naukowcy stwierdzili, że dla kobiet mężczyźni nabywający rzucające się w oczy towary luksusowe są bardziej atrakcyjni od mężczyzn kupujących produkt nieluksusowy, ale tylko jako kandydaci do umówienia się na randkę, a nie w roli partnera do poślubienia. Panie wnioskowały z bijących po oczach wydatków, że mężczyźni ci są zainteresowani wyłącznie przelotnym seksem.
Kiedy kobiety zastanawiały się nad długoterminowym związkiem, posiadanie sportowego samochodu nie zapewniało korzyści, w porównaniu do posiadania samochodu ekonomicznego. Ludzie sądzą, że możność pochwalenia się rzucającymi się w oczy rzeczami zwiększa ich atrakcyjność jako partnerów w związku, ale w rzeczywistości wielu mężczyzn wysyła kobietom niewłaściwe komunikaty - tłumaczy prof. Daniel Beal z Rice University.
Oczywiście kobiety także wydają masę pieniędzy na drogie rzeczy, ale inaczej niż u mężczyzn przewidywanie romansu nie wyzwala u nich rzucających się w oczy zakupów. Obie płcie zachowują się więc podobnie, ale tylko z pozoru, bo kierują nimi zupełnie inne motywy.
Komentarze (7)
Przemek Kobel, 17 czerwca 2011, 19:55
To jak rozumieć panie jeżdżące samochodami tej marki? I jaki sygnał dają ludzie podjeżdżający porszakami pod bierodnkę? Albo Maserati pod osiedlowy baraczek spożywczy? (nie wymyślam)
romero, 17 czerwca 2011, 22:09
To znaczy że Żabka jest najbliżej
a właściciel auta nie jest snobem czy idiotą by po piwo jechać 20km, po to żeby zrobić zakupy w sklepie "na poziomie"
Gość simian raticus, 19 czerwca 2011, 13:26
Większość mężczyzn, która jeździ gratami (nie mówię tutaj o Jaguarach) ma jakieś tam kobiety czy nawet dzieci porobione już. Przelotny romans to, można mieć nawet na taniej dyskotece pijackiej na wiosce jakiejś nie posiadając nawet dobrego auta czy gracika.
Heimo, 20 czerwca 2011, 10:08
Ciśnie mi się komentarz złośliwy:
1. na bezrybiu i rak ryba
2. nie mierz innych swoją miarą :-)
kocurxtr, 20 czerwca 2011, 10:29
dziwne, autor artykulu nie dopuszcza możliwosci, że porsche może sie poprostu komuś podobać...
mnie na przykład urzeka sylwetka i zaawansowanie techniczne, jest jednym z moich marzeń by któregoś dnia posiadać takie autko; dla frajdy
myślę, że autorowi przydałaby sie porządna sesja u seksuologa...
romero, 20 czerwca 2011, 21:20
No to abstrachując od tego czy autor powinien poleżeć na kozetce u dr. Freuda, to ciekawy jest kanon piękna, który Ty (jak i paru moich znajomych) prezetujecie.
Otóż w latach osiemdziesiątych jedynie dwa modele niemieckich aut miały okrągłe reflektory wystające ponad maskę, co wyglądało mniej więcej jak zwierzę zwane żabą. I tak gdyby Porsche pod swoją maską miało małolitrażowy silnik 26KM i rozpędzało się jedynie do 100km/h i to w w czasie 1min. czy nadal byłoby piękne? Bo tego drugiego auta z wyłupiastymi oczami i takimi osiągami jakoś nikt wtedy nie uważał za piękne. Myślę, że tu mógły pomóc właśnie psycholog, tłumacząc to zjawisko: jest drogie, jest zaawansowane technologicznie, jest porządane tym samym staje się "piękne", emocje powodują że widzimy urodę nawet tam gdzie jej ewidentnie brak.
sorry za taki OT
bart, 3 lipca 2011, 14:56
to i ja się dorzucę w temacie
kocurxtr - ciekaw jestem co w twoim przypadku powiedziałby psycholog gdybyś wszedł głębiej w temat tego co tak na prawdę urzeka cie w tym samochodzie.
Każdy z nas wie że na taki samochód "lecą" kobiety więc ciekaw jestem czy psychoanaliza nie wykazałaby że dzieś tam podświadomie dlatego porsche ci sie podoba