Rozmagnesować posocznicę
W jaki sposób oczyścić krew pacjenta z posocznicą? Można się posłużyć magnesami, które ostatnio cieszą się w medycynie szczególną popularnością. Tym razem pokrywa się je odpowiednimi przeciwciałami, a następnie usuwa razem ze "schwytanymi" patogenami.
Na pomysł mikroukładu przepływowego wpadł dr Chong Wing Yung z Bostońskiego Szpitala Dziecięcego. Do urządzenia doprowadzane są dwa strumienie cieczy – krew oraz izotoniczny roztwór solanki – które się ze sobą nie mieszają, tworząc wyraźne warstwy. Do rurki z zakażoną krwią wstrzykuje się magnetyczne opsoniny, przyłączające się do powierzchni patogenu (Amerykanie prowadzili eksperymenty z wywołującymi drożdżycę grzybami Candida albicans). Gdy płyn mija zewnętrzny koncentrator pola magnetycznego – elektromagnes – kompleksy miniaturowych magnesów i patogenów oraz nadmiarowe "koraliki" przechodzą do solanki, a następnie są wraz z nią usuwane jako niepotrzebne ścieki. Oczyszczoną krew ponownie wprowadza się do organizmu chorego.
Yung i Don Ingber (szef laboratorium) szacują, że w przypadku zwierząt w ciągu 2 godzin zespół byłby w stanie przefiltrować objętość krwi odpowiadającą całości krwi wcześniaka. Powiększone urządzenie mogłoby być wyposażone w setki oddzielających krew od patogenów modułów. Czterokanałowy prototyp usuwa w ciągu godziny ponad 80% grzybów z 20 ml krwi. Skuteczność i prędkość przepływu sprawiają, że urządzenie wydaje się wysoce użyteczne klinicznie.
Komentarze (1)
Jurgi, 27 marca 2009, 23:28
Ciekawe, akurat dziś byłem na gościnnym wykładzie prof. dra hab. Aleksandra Sęka, z Instytutu Akustyki UAM, który mówił m. in. o wykorzystywaniu cieczy magnetycznych do precyzyjnego niszczenia nowotworów.