Powód lepszy od sposobu
Jeśli ktoś chce osiągnąć jakiś cel, lepiej go pytać "czemu" niż "jak". Wtedy zwiększa się szansa, że dopnie swego, nawet jeśli w międzyczasie zmienią się warunki realizacji postanowień.
Wyobraźmy sobie osobę, której celem jest oszczędzenie pieniędzy. Układa ona plan, że uda jej się to, gdy ograniczy liczbę ubrań kupowanych w markecie. Badaliśmy, jak plan wpłynie na jednostkowe reakcje na inne możliwości oszczędzania, np. czy ten człowiek zamówi również tańsze danie w restauracji, będzie się wystrzegać impulsywnego kupowania i skumuluje sprawunki, by udać się na nie raz i zaoszczędzić benzynę – wyjaśniają Julia Belyavsky Bayuk z University of Delaware oraz Chris Janiszewski i Robyn LeBoeuf z Uniwersytetu Florydzkiego.
Psycholodzy zauważyli, że kiedy ludzie skupiali się na konkretnych aspektach osiągnięcia celu, stawali się bardziej zamknięci na inne pomysły i rzadziej wykorzystywali opcje niepodpadające pod ich plan. Osoby koncentrujące się na ogólniejszych pobudkach dotyczących dążenia do celu były skłonne rozważyć wszystkie nadprogramowe metody.
Amerykanie przeprowadzili 4 badania. W jednym z nich poprosili niektórych ochotników o sporządzenie szczegółowego planu, jak oszczędzić pieniądze. Reszta nie musiała tego robić. Później części badanych polecono, by skoncentrowali się na tym, czemu chcieli oszczędzić pieniądze. Na końcu wszystkim dano możliwość kupienia cukierka.
Okazało się, że konsumenci, którzy sporządzili plan, częściej kupowali słodycze niż ludzie nieukładający żadnej marszruty. Jednak w grupie abstrakcyjnej (rozważającej powody) ci, którzy układali plan, częściej powstrzymywali się od zakupienia cukierka.
Planowanie jest więc skuteczniejsze w wersji abstrakcyjnej. Wtedy zachowujemy bowiem otwarty umysł i działamy bardziej elastycznie. Strategia sprawdza się zwłaszcza wtedy, gdy pierwotny plan okazuje się niewykonalny (tańsza restauracja jest za daleko, siłownię zamknięto na wakacje) lub realne stają się inne ukierunkowane na cel działania (spacer zamiast taksówki, zjedzenie zdrowszego posiłku).
Komentarze (2)
czesiu, 19 maja 2010, 11:11
5 pytań do klienta:
1) co jest dla ciebie ważne
2) dlaczego to jest ważne
3) dlaczego akurat ten aspekt wydaje się istotny
4) co się stanie, jeżeli tego nie osiągnie
5) dlaczego sprawi mu to smutek.
Oczywistym jest, że pytaniem "czemu/dlaczego" uzyska się efekt zdecydowanie lepszy od jak. Dlaczego? Bo dzięki takiemu pytaniu ludzie sami tworzą sobie uzasadnienia dlaczego chcą to zrobić, więc nie trzeba ich do pomysłu przekonywać, a najlepszą motywacją jest własna motywacja
btw
Odnoszę wrażenie, że pogrubiony fragment można napisać zdecydowanie czytelniej
KONTO USUNIĘTE, 19 maja 2010, 21:27
BTW.Tak często słyszałem "czeemuu" (fonetycznie bywało "czyymuu") z ust przedstawicieli mało ambitnych życiowo środowisk,że dostaję alergicznej wysypki na to słowo.
Natomiast "dlaczego" działa na mnie inspirująco.
Może WhizzKid wyjaśni gdzie jest problem.