Test narkotykowy z "przyłożenia palca"
Test, który powstał dzięki badaniom przeprowadzonym na Uniwersytecie Wschodniej Anglii, pozwala na jednoczesne wykrycie 4 klas narkotyków w pocie z opuszek palców. Technologia sprawdza się zarówno w przypadku żywych, jak zmarłych.
Intelligent Fingerprinting Drug Screening System, bo o nim mowa, pozwala w zaledwie 10 minut w prosty, higieniczny i nieinwazyjny sposób wykryć amfetaminę, tetrahydrokannabinol (THC), kokainę i opiaty. Pobranie próbki zajmuje ok. 5 sekund.
Test potwierdził swoją użyteczność w kostnicach (pracowali z nim koronerzy), a także w ośrodkach odwykowych. Trwają prace nad jego wykorzystaniem na lotniskach czy w więzieniach.
Prof. David Russell podkreśla, że w biurach koronera test pozwala na szybkie ustalenie możliwej przyczyny zgonu, ułatwiając dalszą pracę zarówno patologowi, jak i policji.
Porównywaliśmy wyniki uzyskane za pomocą naszego testu potu z opuszek palców z wynikami badania próbek w warunkach laboratoryjnych. Ich trafność była bardzo zbliżona. Zestawialiśmy też nasze rezultaty z toksykologiczną analizą krwi i moczu. Korelacja również była dobra.
Komentarze (4)
Miroslaw, 9 października 2018, 17:22
Uwaga na te wszystkie prymitywne testy. Mnie ostatnio odmówiono przystąpienia do egzaminu na pilota Dronów bo zjadłem Makowca i wyszło że jestem ćpunem. A teraz nie wiadomo jak z tego wybrnąć.
tempik, 9 października 2018, 18:09
Jak wyciągnąłeś całą blachę to do kogo masz pretensje?
thikim, 9 października 2018, 19:59
No cóż. Niektórzy mają takie sposoby że żeby ukryć trawkę wpierniczają mak
Mak dawniej w chusteczkach dawano dzieciom żeby były spokojniejsze
Miroslaw, 20 listopada 2019, 13:43
Hahaha. To fakt. wciągnąłem całą blachę. Jednak teraz już wiem że tego się nie robi a także wiem że lekarze są leniwi bo są jednak sposoby żeby się przekonać czy znaleziona "opiaty" są wynikiem diety czy używania narkotyków. Na koniec konców przebadano próbki ponownie i mnie przepuszczono.