Kogo kiedy przepraszać
Mężczyźni i kobiety inaczej reagują na przeprosiny. O ile po usłyszeniu magicznego słowa "przepraszam" ciśnienie krwi pań powraca do normy o 20% szybciej, u panów jest dokładnie na odwrót. Zanim się unormuje, upływa o 20% więcej czasu.
Wg naukowców ze Szkoły Medycznej University of Massachusetts, czyjeś przyznanie się do winy nasila u mężczyzn podniecenie, przez co dłużej się uspokajają. Amerykanie mierzyli ciśnienie rozkurczowe 59 kobiet i 29 mężczyzn.
Obie grupy poproszono o rozwiązanie w ciągu 5 minut testu matematycznego. W tym czasie trzykrotnie im przerywano, prosząc ze złością w głosie o pośpiech. Na samym końcu wszystkim powiedziano: Oczywiście, nie wypadłeś/nie wypadłaś zbyt dobrze. Po dwóch minutach eksperymentatorzy przepraszali po połowie męskiej i żeńskiej grupy. Okazało się, że przeproszeni mężczyźni uspokajali się wolniej, a kobiety szybciej.
To niezwykle ważne spostrzeżenie, ponieważ wysokie rozkurczowe ciśnienie krwi stanowi czynnik ryzyka udarów i choroby wieńcowej.
Komentarze (5)
mikroos, 19 kwietnia 2010, 21:14
To nieprawda. 3 jest większe od 2 o 50%, ale czy 2 jest mniejsze od 3 także o 50%? Niekoniecznie - 2 jest przecież mniejsze o 3 o 33%...
Przepraszam, że się znów czepiam.
Anna Błońska, 20 kwietnia 2010, 12:37
Nie czepiasz się
A odnośnie tekstu, nie udało mi się, niestety, dotrzeć do oryginalnej publikacji, nie wiem więc, jaką wartość przyjęto jako punkt odniesienia dla tempa uspokajania i czy dla obu płci była ona taka sama. Jedno jest jednak pewne: sam mechanizm. Na mężczyzn przeprosiny działają pobudzająco, a na kobiety uspokajająco.
waldi888231200, 20 kwietnia 2010, 13:23
Wszystko się zgadza, kobiety są łatwowierne i przyjmują przepraszam jako ostateczne zamknięcie sprawy, gdy tymczasem faceci jeszcze badają czy aby przepraszam jest szczere, a nie stanowi strategi na życie przepraszającego.
mikroos, 20 kwietnia 2010, 20:40
Tak szczerze, to mam dokładnie odwrotne wrażenie. W moim odczuciu to właśnie kobiety najczęściej wracają w czasie kłótni do spraw, które wcześniej same zgodziły się zamknąć. Facet jak już wybaczy, to najczęściej wybacza, a kobieta przeważnie i tak do sprawy wróci.
waldi888231200, 21 kwietnia 2010, 22:31
Miałem na myśli zdarzenie powiedzmy (jak w tekście) przypadkowe.
Co do kłótni z kobietami to uprzejmie informuję one nigdy ci tego nie zapomną , nawet jak będą twierdzić że zapomniały (dopiero po twoim trupie dojdą do wniosku że byłeś (byłeś) w sumie dobrym człowiekiem.
Ps. nawet kwiatki będą ci nosić na grób (ze strachu że po drugiej stronie lustra patrzysz na nie).