Psie DNA trafi do policyjnej bazy
DNA jest już w chyba każdym kraju zbierane przez policję, tak samo jak odciski palców. W różnym stopniu, w zależności od kraju: osób skazanych, podejrzanych, a czasem przypadkowych. To ostatnie budzi gwałtowne sprzeciwy obrońców praw człowiek. Ciekawe, czy tworzenie baz danych z psim DNA będzie kiedyś oprotestowywane przez obrońców praw zwierząt?
Baza psiego DNA - Canine CODIS (Combined DNA Index System), wzorowana na bazie ludzkiego DNA, jaką posiada FBI, powstaje przy współpracy stowarzyszeń: American Society for the Prevention of Cruelty to Animals, Humane Society of Missouri, Louisiana SPCA, zarządzana zaś jest przez Laboratorium Genetyki Weterynaryjnej Uniwersytetu Kalifornijskiego w Davis. Zaskakujący z pozoru pomysł ma na celu skuteczną eliminację zjawiska walk psów. Nielegalne walki psów to intratny interes idący w setki milionów dolarów, nierzadko powiązany z przestępczością mafijną, czy narkotykową i równie trudny do zwalczenia. Na powstanie bazy naciskały stowarzyszenia walczące z okrucieństwem wobec zwierząt ale także służby policyjne.
Do bazy będą trafiać próbki pobrane od zidentyfikowanych psów biorących udział w walkach. Pierwsza seria 400 próbek została pobrana podczas dużej akcji policyjnej w 2009 roku, zawiera próbki pobrane w miejscach nielegalnych walk. Próbki pobierano nie tylko od samych psów, ale również ze śladów krwi na psich arenach.
W pełni skomputeryzowana baza pozwoli nie tylko na porównywanie tożsamości psów, ale także ich powiązań „rodzinnych", zatem na przykład identyfikowanie hodowli, z jakich pochodzą. Jest też dokładniejsza od większości podobnych baz, ponieważ zawiera więcej markerów DNA, niż zazwyczaj jest testowane. Dane dostarczą nie tylko niepodważalnych dowodów w sprawach sądowych, ale pozwolą stworzyć mapę sieci powiązań między ludźmi zamieszanymi w nielegalny proceder: hodowcami psów, treserami, właścicielami psów i aren. Dostęp do bazy, analiza i porównywanie DNA będzie dostępne za niewielką opłatą tylko dla służb policyjnych.
Komentarze (16)
waldi888231200, 18 czerwca 2010, 10:21
a skończy się jak zwykle czyli straż miejska znajdzie gówno w trawie , zrobi dna i ustali właściciela ludzkiego wlepiając mu mandat.
czesiu, 18 czerwca 2010, 12:39
Ha, ciekawy pomysł, niektórym by się przydała taka lekcja pokory, po zimie jest zawsze problem z bezpiecznym przejściem po mieście...
waldi888231200, 18 czerwca 2010, 12:55
Zadziwiające jest szybkość dawania komuś lekcji, a ja chciałbym spytać o prawo do ich udzielania ( wszak nauczycielem zostaje się po odebraniu odpowiedniego wykształcenia lub odpowiednio dużego zawodowego doświadczenia).
czesiu, 18 czerwca 2010, 13:29
słuchaj nie baniulkuj, bo jak widzę, jak dzieciaki wyrzucają śmieci gdzie popadnie zamiast ponieść je 5m do kosza to naprawdę mam ochotę pokazać jednemu z drugim dlaczego "bezstresowe" wychowanie jest bez sensu. I nie, nigdy nie wyrzucałem papierków gdzie popadnie, widać gdzieś tam w domu ktoś/coś odpowiednio mną pokierowało.
Czemu przykład ze śmieciami? bo to jest dokładnie tak samo jak z psami - brak odpowiedzialności za własne czyny, najzabawniej jest jak jeszcze te same osoby marudzą dziesięć lat później jaki to syf jest wszędzie.
Gość derobert, 18 czerwca 2010, 13:56
czesiu, ale wieśniakowi nie wytłumaczysz :-\
Jurgi, 18 czerwca 2010, 15:28
Werbalnie na pewno nie. Natomiast często mam ochotę sprawdzić, cze tłumaczenie „ręczne” byłoby skuteczne, ot, taki eksperyment psychologiczny.
Niestety, nie mam do tego kwalifikacji, a szkoda. )
odalisques, 18 czerwca 2010, 18:15
Widzę bardzo chętnie dołączacie do newsów obrzydliwe zdjęcia gdy zupełnie nie ma takiej potrzeby
waldi888231200, 18 czerwca 2010, 20:28
Rozumiem cię , już mnie to nie denerwuje, a jak zrozumiesz to i przestanie ciebie denerwować.
waldi888231200, 18 czerwca 2010, 20:30
W taki sposób nic nikomu nie wytłumaczysz, a i sam nie zrozumiesz.
Douger, 18 czerwca 2010, 21:19
Podoba mi się pomysł.
Straż miejska zbiera psie odchody z trawników. Odchody trafiają do centrali, są porównywane z bazą. Właściciel pokrywa koszty badania i dostaje mandat. Proste?
waldi888231200, 18 czerwca 2010, 22:33
Ponieważ go nie stać, wyrzuca mandat do śmieci. Sprawa idzie do sądu grodzkiego gdzie jest umarzana ze względu na niską szkodliwość i samoczynny rozkład dowodu .
Ptaki srają , krowy srają, a gówna do rzek trafiają
ludzie stamtąd wodę piją i o dziwo dalej żyją
Szef cię gnoi, żona zdradza, tylko psu to nie przeszkadza.
Nie pyskuje, nie zaskoczy, zawsze szczerze patrzy w oczy.
A gdy tylko coś zagraża, pierwszy swoje kły obnaża.
Pies to Anioł Twój Niebieski , wierny do grobowej deski.
Człeku , jeśli przez ciebie Psa Serce zaboli ,
bądź pewnym Twój Pan Bóg ci dop***doli.
KONTO USUNIĘTE, 19 czerwca 2010, 07:34
czesiu, powalcz Ty ze spalinami samochodowymi.
Douger, 19 czerwca 2010, 07:58
I znowu schodzenie na 15 innych tematów, zamiast próbować rozwiązać problem. Jest na to jakaś naukowa nazwa?
KONTO USUNIĘTE, 19 czerwca 2010, 08:45
Multiplikacja problemów .
Nie atakujcie psów i kotów,a nie będzie emocji.
mikroos, 19 czerwca 2010, 09:00
Pomysł bardzo zacny.
KONTO USUNIĘTE, 19 czerwca 2010, 10:41
Przeczytałem inne Twoje posty.
Kolego,waldiemu do pięt nie dorastasz.