Zamiana odmładza im mózg
Funkcjonowanie poznawcze człowieka pogarsza się z wiekiem. Wiadomo też, że czynności wykonywane codziennie przez wiele lat modulują stopień, w jakim się to dzieje. Entomolodzy z Technische Universität Berlin postanowili sprawdzić, czy system podziału pracy wśród pszczół również oddziałuje na zdolność uczenia starzejących się owadów. Ku swojemu zdumieniu zauważyli, że zamiana ról społecznych odmładza ich mózg: uczyły się równie sprawnie jak wcześniej, niekiedy wręcz lepiej.
W przyszłości Niemcy zamierzają wykorzystać pszczoły jako model procesu starzenia się mózgu. Mają też nadzieję, że uda im się odkryć sposoby zapobiegania mu.
Najstarszymi osobnikami w kolonii są pszczoły zbieraczki. Wykonywane przez nie zadanie wymaga dużych nakładów energii. Im dłużej się tym zajmują, tym bardziej spada ich zdolność uczenia skojarzeniowego (asocjacyjnego). Podobnego zjawiska nie zaobserwowano u pszczół karmicielek, które pozostają w gnieździe i opiekują się larwami oraz królową, nawet jeśli są w tym samym wieku, co osobniki wylatujące poza ul.
Kiedy zbieraczki zmuszono do stania się karmicielkami, ich zdolności w zakresie uczenia ponownie wzrosły, co wskazuje na znaczną plastyczność mózgu.
Pszczoła miodna jest świetnym modelem, ponieważ dzięki niej możemy się wiele dowiedzieć o organizacji społecznej i o powrotach do przeszłości. Jeśli z kolonii usuniemy wszystkie karmicielki, niektóre zbieraczki przejmą ich funkcje, a ich mózgi staną się na powrót młode. W ten sposób zamierzamy badać mechanizmy odpowiedzialne za starzenie, takie jak uszkodzenia oksydacyjne, oraz odkryć nowe metody zapobiegania im – podsumowuje doktor Ricarda Scheiner.
Komentarze (3)
j50, 1 lipca 2009, 22:25
No cóż... Skłania mnie to do poglądu, że uzasadnionym jest powiedzenie "ucz się i pracuj, a garb ci sam wyrośnie". Zresztą te opiekunki powinny być odrębnie zbadane. W szczególności w porównaniu z trutniami.
Co by jednak badania pszczół nie wykazały - ja jestem przekonany o przewadze cwaniactwa nad pracowitością. Co mi oczywiściwe wcale nie pasuje ani jako model społeczny, ani jako naukowy.
waldi888231200, 1 lipca 2009, 23:23
W fabryce ww w Niemczech na linii skręcania silników pracownik na danym stanowisku pracuje dwa tygodnie, a potem skok o jedno miejsce pracy - dzięki temu nie ma rutyny oraz gadania że ja się narobię a kolega nie, no i ta korzyść że zna każdą śrubkę silnika (w swoim samochodzie).
thibris, 2 lipca 2009, 09:28
Tak jest nie tylko w fabryce VW i nie tylko w Niemczech. W niektórych (bo skąd miałbym wiedzieć o wszystkich) Polskich zakładach produkcyjnych robi się to samo. Dodatkową korzyścią jest możliwość zamiany pracowników na swoich miejscach, gdy z jakichś przyczyn niektórych zabraknie. W modelu "rutyniarskim" takie nagłe przekwalifikowanie nie było zbyt produktywne...
Gość, 11 października 2019, 16:54
Viagra Online Sale Canada Viagra Temoignages viagra a los 30 anos Viagra Bestellen Ausland Cheap Kamagra Uk Tenormin No Script