W norweskich górach znaleziono pułapki na ryby sprzed 7 tys. lat
W czerwcu Reidar Marstein wędrował po Jotunheimen, gdy w pewnym momencie na wysokości ok. 850 m n.p.n. na dnie opróżnionego z wody jeziora Tesse zobaczył coś dziwnego. Okazało się, że to pułapki na ryby ze starszej epoki kamienia (paleolitu).
Zorientowałem się, że [krótkie paliki] tworzą pewien układ - powiedział Marstein w wywiadzie dla Norsk Rikskringkasting (NRK).
Datowanie wykazało, że jeden z palików ma ok. 7 tys. lat. Drewno dobrze się zachowało, dlatego naukowcy liczą, że dopisze im szczęście i będą mogli dokładnie ocenić wiek pułapek, a także zdołają ustalić, przez jak długi czas były one używane, jak często je naprawiano i o jakiej porze roku prowadzono prace konserwacyjne.
Nim zbiornik ponownie napełniono wodą, Marstein, fascynat archeologii, i biolog Trygve Hesthagen dość dokładnie zapoznali się z terenem. Zidentyfikowali co najmniej 3 komory pułapkowe, do których prowadziły nakierowujące płotki. Zapędzone tam ryby mogły być odławiane z łodzi. Niewykluczone też, że zajmował się tym ktoś brodzący w płytkiej wodzie.
Pułapki na ryby z jeziora Tesse należą do najstarszych tego typu konstrukcji w Europie Północnej.
Tesse jest dość dużym jeziorem, zlokalizowanym na północnym wschodzie pasma górskiego Jotunheimen. Wcześniej kilkukrotnie prowadzono tu prace archeologiczne. Znaleziska pochodziły sprzed ok. 7 tys. lat. Zbieraczy i myśliwych przyciągały w te okolice renifery.
Jak podkreślono w komunikacie prasowym Museum of Cultural History, University of Oslo, nie było pewności, czy ludzie z epoki kamienia przybywali w góry, by tylko zbierać i polować, czy łowiono tu też pstrągi. Teraz już wiadomo, że tak było.
Każdej wiosny woda z jeziora Tesse jest spuszczana (ma to związek z produkcją prądu). Pułapki na ryby odkryto w czerwcu, gdy dno było odsłonięte. Latem zbiornik ponownie napełniono wodą i teraz paliki znajdują na głębokości od 2 do 4 m. Zimą woda ponownie zostanie spuszczona. W najgorszym razie wiosną lód i erozja mogą przemieścić kijki wystające z błota. By zmaksymalizować wiedzę o stanowisku, na koniec września br. zaplanowano badania. Nurkowie z Norweskiego Muzeum Morskiego mieli dokładnie pomierzyć widoczne maszty, pobrać parę próbek i zakryć niektóre regiony.
Gdy tylko lód stopnieje w 2023 r. całościowe wykopaliska rozpoczną archeolodzy z Kulturhistorisk museum. Poziom wody będzie wtedy niski.
Komentarze (0)