Wyżsi mężczyźni bardziej zagrożeni rakiem jądra
Wyższym mężczyznom bardziej zagraża rak jądra. Dr Michael Blaise Cook z Narodowego Instytutu Nowotworów w Maryland przeanalizował z zespołem dane ponad 10 tys. panów. Okazało się, że każde dodatkowe 5 cm powyżej przeciętnej zwiększa ryzyko wystąpienia tej choroby aż o 13%. Autorzy badania podkreślają, że choć natrafiono na ślad związku, nadal nie wiadomo, jakim sposobem większy wzrost miałby modyfikować jednostkowe ryzyko rozwoju raka (British Journal of Cancer).
Ogólne ryzyko populacyjne zachorowania na raka jądra jest niewielkie, więc nawet w przypadku osób wysokich powinno ono pozostać stosunkowo małe. Wg ekspertów, o wiele ważniejsze są inne czynniki, w tym rodzinna historia choroby oraz dziedziczenie wadliwych genów (odpowiadają one za 20% szacowanego ryzyka). Nie wolno też zapominać o wpływie wieku, rasy – najczęściej chorują biali mężczyźni - czy wnętrostwie (niezstąpieniu jąder do moszny).
Dane analizowane przez ekipę Cooka pochodziły z 13 różnych studiów. Wszystkie przeprowadzono w ciągu ostatniej dekady. Każde uwzględniało zarówno informacje dotyczące epidemiologii, jak i wzrostu mężczyzn z próby. Naukowcy sprawdzali, czy istnieje związek między zapadalnością na raka jądra a wagą i wzrostem. Nie znaleziono powiązań z wagą, lecz w grupie wyższych mężczyzn rzeczywiście częściej diagnozowano wspominaną chorobę.
Komentarze (1)
Marek Nowakowski, 27 października 2010, 21:23
Niższi meżczyźni atakują na jądra wyższych (kecenie wora i kopanie przez konkurentóqw w krocze). Unieszkodliwienie płodności daje szanse atakującemu na rozmnożenie się w większej ilości (dlatego zbierają się w grupy i mają większe rodziny, bo w sile kupa). Już sam atak na jądra i ból źle zwiastuje atakowanemu mężczyźnie. Dwóch durni kolegów (jeden wyższy, a drugi niższy atakują cel by mieć więcej kobiet dla siebie potem i tego co zagraża im wyeliminować).