Musk zapowiada ponowny start rakiety
Elon Musk zapowiedział, że we wrześniu lub październiku bieżącego roku odbędzie się pierwszy ponowny start rakiety kosmicznej. Firma SpaceX posiada już cztery rakiety, które wystartowały z misją pozaziemską i powróciły na naszą planetę. Jesienią jedna z nich stanie się pierwszą rakietą w historii, która zostanie ponownie użyta podczas startu.
Ostatni udany start i powrót rakiety SpaceX miał miejsce 6 maja. Wtedy to rakieta wystrzelona z Przylądka Canaveral wyniosła na orbitę okołoziemską japońskiego satelitę telekomunikacyjnego JCSAt-14, a jej pierwszy człon wylądował na barce na Atlantyku.
Możliwość ponownego wykorzystania rakiet to kluczowy element obniżenia kosztów misji kosmicznych. Jeszcze do niedawna rakiety wykorzystywano jeden raz i porzucano, by spłonęły w atmosferze lub stały się śmieciami krążącymi wokół naszej planety.
SpaceX nie poinformowało, jaki ładunek wyniesie wspomniana rakieta. We wspomnianym przez Muska terminie firma ma zakontraktowane loty na zlecnie prywatnych firm telekomunikacyjnych oraz lot zaopatrzeniowy na Międzynarodową stację kosmiczną.
Komentarze (7)
tempik, 10 czerwca 2016, 19:31
czyli nieciekawie.... mają 4 z odzysku i nadal boją się wysłać ponownie. zresztą chyba o przedostatniej Musk wypowiedział się że jest tak zmęczona i przypalona przez swobodny lot w atmosferze że już nigdzie nie poleci... więcej problemów niż oszczędności z tego jest
rahl, 10 czerwca 2016, 20:31
Ostatni start i udane lądowanie miało miejsce 27 maja (Thaicom 8).
@tempik - mają 4 z odzysku i chcą je sprawdzić jak się najdokładniej da, aby nie było wpadki. Jeśli podczas lotu testowego wszystko pójdzie ok. to można liczyć na klientów chętnych do skorzystania z rakiety z "odzysku". Jeśli podeszliby do tematu na "chybcika" to mogło by dojść do wpadki, która odstraszyła by potencjalnych klientów.
Musk powiedział, że rakieta nosi ślady przejścia przez atmosferę, i dlatego trzeba ją bardzo ale to bardzo dokładnie sprawdzić. Pierwszy moduł kosztuje (w ocenie Muska) około 30-35ml$ co stanowi 70% całego kosztu, więc nie wiem jak dla ciebie, ale moim zdaniem to kupa kasy a nie tylko przysłowiowa świeczka.
BTW - fajny kawałek o wahadłowcach.
tempik, 10 czerwca 2016, 21:07
Przyszłość pokaże czy nie skończy się jak z wahadłowcami.
rahl, 10 czerwca 2016, 22:11
Nie wiem co tu porównywać - średni koszt lotu jednego wahadłowca wg różnych źródeł 450mln-1,3mld, średni koszt lotu falcona 9 - 62mln$, przewidywany falcona heavy - 90mln$. Podobne koszty ma sojuz - lata już bez problemu od 30-40 lat więc dlaczego spacex miałoby się powieść.
Jak uda się wykorzystać pierwszy człon dwa razy, koszty pojedynczego startu spadną o 10-15mln. Jeśli uda się więcej niż dwa razy, będzie jeszcze taniej.
Obniżanie kosztów to główny cel: mniejszy koszt=więcej lotów, więcej lotów=szybszy postęp eksploracji. Jak się to uda przekroczyć pewien próg krytyczny to powstanie samonapędzająca się machina.
Obejrzyj tą część o wahadłowcach, którą wcześniej linkowałem, to zrozumiesz, że na dzień dzisiejszy lądowanie rakietami to jedyne rozwiązanie, jeśli chcemy lecieć gdzieś poza ziemię.
tempik, 11 czerwca 2016, 09:34
No ale Ty zakładasz że biorą używkę napełniają paliwem i w górę. A jest tak jak z wahadłowcami, trzeba wszystko sprawdzic i przetestować. Oczywiście Skala jest nieporównywalna dlatego kosztów też nieda się porównać. Poczekajmy,zobaczymy jak będzie z niezawodnością i ekonomią takich modułów.
Gość Astro, 11 czerwca 2016, 10:47
Upraszczając nieco, koszt beczki z przyległościami (+oględziny z testami) jest nieco mniejszy niż wyrafinowanego ustrojstwa najeżonego płytkami ceramicznymi (historia pokazała, że nawet wyrafinowane testy mogą być zawodne…).
rahl, 11 czerwca 2016, 15:50
@tempik
Dlatego napisałem 10-15mln a nie 15-17mln - doliczam na dzień dobry 2,5-5mln na ponowne przygotowanie do lotu. Skoro się w to bawią (pierwszy lot próbny planowany za 2-3 miesiące) to widać ma to sens.