Rękawice pianisty
Rękawiczki ogrzewają, stanowią dopełnienie eleganckiego stroju, a czasem pomagają w grze na instrumencie. I nie chodzi tu bynajmniej o szczęśliwe rękawiczki, które poprzez pozytywne skojarzenia odprężają swojego właściciela, zwiększając szanse na osiągnięcie sukcesu. Zespół z Georgia Tech Center for Music Technology stworzył rękawice wyposażone w małe silniczki, które drgając, podpowiadają początkującym pianistom, jaki klawisz nacisnąć.
Pomysł opiera się na ćwiczeniu pamięci mięśni. Zmodyfikowaną rękawicę golfową wyposażono w 5 zasilanych baterią minisilniczków, dodatkowo Piano Touch łączy się bezprzewodowo z komputerem. Na razie oprogramowanie studenta Kevina Huanga obejmuje zaledwie kilka utworów. Można się jednak podpiąć do telefonu komórkowego, iPoda lub innego odtwarzacza muzycznego, dzięki czemu ćwiczenia nie muszą się odbywać wyłącznie przy klawiaturze instrumentu. Stukać "na sucho" da się przecież właściwie wszędzie. Ważne, by mięśnie nauczyły się ruchów koniecznych do odtworzenia danej piosenki. Wg Huanga, to doskonałe rozwiązanie dla wiecznie zajętego człowieka, który chciałby się nauczyć grać, ale nie ma kiedy ćwiczyć.
Wyniki pilotażowych testów są na tyle zachęcające, że amerykański zespół zaczyna już myśleć o opasce na nadgarstek, która na podobnej zasadzie jak rękawica pomagałaby zgłębić arkana gry na instrumentach dętych drewnianych, np. flecie czy oboju.
Thad Starner, jeden ze współpracujących z Huangiem profesorów, uważa, że rękawica doskonale sprawdzi się też w rehabilitacji osób po przebytym urazie ręki.
Skuteczność Piano Touch będzie poddana szczegółowym analizom. W przyszłości do drgań zostaną dodane wskazówki wzrokowe – podświetlanie klawiszy. Dzięki temu jasne stanie się nie tylko gdzie, ale i kiedy trzeba coś zrobić...
Chętnych do zapoznania się z działaniem rękawicy zapraszamy do obejrzenia krótkiego filmu.
Komentarze (0)