Resweratrol pomaga matce, ale szkodzi płodowi
Amerykańscy naukowcy zauważyli, że suplementy z resweratrolu przyjmowane przez ciężarne prowadzą do nieprawidłowości w rozwoju trzustki płodu.
Przesłanie studium jest takie, że kobiety muszą bardzo uważać na to, co spożywają w czasie ciąży i nie powinny przyjmować suplementów, np. resweratrolu, bez uprzedniej konsultacji z lekarzem. To, co dobre dla matki, niekoniecznie jest dobre również dla dziecka - podkreśla dr Kevin L. Grove z Oregon Health & Science University.
W ramach eksperymentu zespół Grove'a codziennie przez całą ciążę podawał suplementy resweratrolu otyłym samicom makaków, które trzymano na typowej zachodniej diecie. Drugiej grupie otyłych małp nie podawano suplementów. I jedne, i drugie porównywano ze szczupłymi samicami na niskotłuszczowej diecie.
Zwierzęta monitorowano pod kątem komplikacji. Akademicy oceniali przepływ krwi przez łożysko za pomocą USG. Przyglądano się także ewentualnym wadom rozwojowym płodów. Autorzy artykułu z The FASEB Journal znaleźli ewidentne dowody na nieprawidłowości dot. trzustki.
Ponieważ zastanawiano się nad wykorzystaniem resweratrolu do poprawy metabolicznego stanu zdrowia w czasie ciąży, a niewiele wiedziano o wpływie takiej suplementacji na płód, zaplanowano studium z udziałem nieczłowiekowatych naczelnych. Naukowcy przypuszczali, że podanie resweratrolu zwiększy przepływ krwi przez łożysko i złagodzi konsekwencje standardowej zachodniej diety (WSD). Samicom makaków podawano WSD o 37% zawartości tłuszczu i 0,37% resweratrol albo tylko WSD. Dodatkową grupę z kontrolną karmą z 14% tłuszczu wprowadzono, by odróżnić wpływ resweratrolu i tłustego jedzenia.
Resweratrol doprowadził do 30-proc. spadku matczynej wagi, poprawy tolerancji glukozy, zwiększenia wielkości przepływu przez tętnicę maciczną, a także ograniczenia stanu zapalnego łożyska i odkładania trójglicerydów w wątrobie. Z drugiej jednak strony zaobserwowano powiększenie trzustki płodu aż o 42%.
Od dawna wiedzieliśmy, że resweratrol jest aktywny farmakologicznie. Teraz zaczynamy [jednak] naprawdę rozumieć wady i zalety zażywania dużych stężeń tego związku - podsumowuje Gerald Weissmann, redaktor naczelny periodyku.
Komentarze (0)