Zbyt częste rtg. zębów grożą nowotworem tarczycy
Zbyt częste prześwietlenia stomatologiczne prawdopodobnie zwiększają ryzyko nowotworu tarczycy. Wiadomo, że gruczoł ten jest wrażliwy na oddziaływanie promieniowania jonizującego, zwłaszcza u najmłodszych, ale stosunkowo rzadko wykonywanie zdjęć zębów uznaje się za coś potencjalnie niebezpiecznego (Acta Oncologica).
Analizując przypadki 313 pacjentów z nowotworem tarczycy z Kuwejtu, gdzie leczenie stomatologiczne jest darmowe i gdzie częstość występowania nowotworów tarczycy pozostaje wysoka w porównaniu do Wielkiej Brytanii, badacze z Brighton, Cambridge i Kuwejtu wykryli, że ryzyko wystąpienia nowotworu rosło z liczbą rtg. uzębienia. W związku z tym eksperci apelują, by zdjęcia nie były wykonywane w ramach zwykłych wizyt kontrolnych, lecz by zlecać je w celu wyjaśnienia konkretnych wątpliwości diagnostyczno-terapeutycznych. Pracami zespołu kierował dr Anjum Memon z Brighton and Sussex Medical School. Wszyscy autorzy studium zgodnie podkreślają, że mimo uzyskanych wyników należy zachować ostrożność, ponieważ opierano się na autoraportach ochotników. Z klinik nie można było uzyskać zapisu historycznych rtg. Stąd postulat, by powtórzyć studium w ośrodku dysponującym takim archiwum, w tym informacjami na temat dawek promieniowania.
Dr Memon wyjaśnia, że wyniki jego zespołu pokrywają się z tym, co postulowano we wcześniejszych raportach dotyczących zwiększonego ryzyka nowotworów tarczycy u stomatologów, ich asystentów i pracowników gabinetów radiologicznych. Sugeruje to, że wielokrotne wystawienie dorosłych na oddziaływanie niskich dawek promieniowania jonizującego także nie pozostaje bez znacznia. Naukowiec przypomina, że rtg. zębów powiązano ze zwiększoną zachorowalnością na nowotwory mózgu i ślinianek. Wg niego, spostrzeżenia te są tym ważniejsze, iż w wielu krajach w ciągu ostatnich 30 lat zaobserwowano skok zapadalności na guzy tarczycy.
Istotne, by powtórzyć nasze studium z informacjami z dokumentacji medycznej, które obejmują m.in. częstotliwość prześwietleń, wiek i dawkę promieniowania. Choć rtg. zębów wykonuje się coraz nowocześniejszym sprzętem, a dawki promieniowania są niskie, ewentualny problem dotyczyłby bardzo dużej grupy ludzi, dlatego kwestię tę trzeba szybko wyjaśnić.
Komentarze (1)
mymy, 4 czerwca 2010, 19:17
ja czekam na tego typu badania. Nowoczesna radiowizjografia potrafi kilkudziesięciokrotnie zmniejszyć dawkę promieniowania. W dodatku stosuje się fartuchy ochronne z kołnierzem (nie jak to robią w Kuwejcie) i zdjęcia nie robi się co wizytę. Dodatkowy mechanizm generowania wysokich częstotliwości dodatkowo przyspiesza całą operację. Czytałem gdzieś (chyba w czasopiśmie stomatologicznym które prenumeruję) iż jedno zwykłe zdjęcie zębowe jest, jeśli chodzi o dawkę promieniowania, równowarte z dzienną dawką zwykłego ziemskiego promieniowania. Także ciekawe.
Ciekawe bo w dzisiejszych czasach leczenie jest coraz częściej kompleksowe i "foto" robi się w gabinecie a lekarz i asysta na czas jego robienia wychodzą z pomieszczenia. Jak było wcześniej, nie wiem.
Ciekawią mnie takie uogólnienia, dobrze że napisali "prawdopodobnie". Bo np., skoro na świecie jeśli chodzi o wiarę dominują katolicy, może wysnuć wniosek że wiara katolicka sprzyja nowotworom tarczycy? :|
Niech badają, razem z predyspozycjami, rodzajem robionych zdjęć, rodzajem aparatów, częstości robienia zdjęć, wiekiem, a może wyjdą ciekawe rzeczy.
A skok zachorowalności w ostatnich czasach, to jest chyba na wszystko...