Słoniowa myjka
Samochód można umyć na stacji benzynowej lub u siebie na podwórku, ale jeśli komuś zależy na oryginalności lub wspomożeniu ogrodu zoologicznego, warto poprosić o pomoc... słonie.
Tiki, Alice i George mieszkają w Wildlife Safari koło Eugene w stanie Oregon. Za 20 dolarów umyją auto gąbkami i spłuczą je obficie wodą wydmuchiwaną z trąby. Dyrekcja safari nie gwarantuje, że samochód będzie naprawdę czysty. Co ważne, nie trzeba się wcześniej umawiać. Wystarczy podczas zwiedzania zjechać do zagrody szarych olbrzymów. Wrażenia gwarantowane!
Komentarze (1)
czesiu, 13 lipca 2009, 15:27
Choć jest to "dzikie*" gwarantuje rewelacyjne(nietypowe) zdjęcia...
*do znęcania się nad zwierzętami bym tego nie przyrównał, ale wyzysk - choć kto wie, a nuż pracują za miskę orzeszków więcej