Powstał samochód dla niewidomych
Na Virginia Tech College of Engineering powstał prototyp samochodu dla... niewidomych kierowców. Nie jest to, jak można by się spodziewać, pojazd autonomiczny, ale urządzenie, które w założeniu ma dać niewidomemu taką samą kontrolę nad pojazdem, jaką mają osoby widzące.
Samochód, stworzony w ramach programu Blind Driver Challenge, korzysta z laserowych czujników, systemu komend i informacji głosowych oraz całej gamy najnowocześniejszych technologii. Pierwszym niewidomym kierowcą, który wypróbował pojazd był Wes Majerus, specjalista ds. wprowadzania nowych technologii w National Federation of the Blind's Jernigan Institute. Celem tej placówki badawczej jest opracowywanie i wdrażanie technologii ułatwiających życie niewidomym.
Majerus zauważa, że skomputeryzowany pojazd wydaje znacznie bardziej precyzyjne polecenia, niż robi to siedzący obok człowiek. Potrafi precyzyjnie poinformować np. jak bardzo należy skręcić, by utrzymać prawidłowy tor jazdy.
Oprócz informacji głosowych kierowca otrzymuje też dane za pomocą systemów podobnych do stosowanej w konsolach do gier technologii force feedback, która wywołuje drżenie zakładanej przez kierującego kamizelki.
Pomysł zbudowania samochodu dla niewidomych narodził się w Jernigan Institute. W 2004 roku ogłoszono konkurs na stworzenie takiego pojazdu. Virginia Institute of Technology była jedyną uczelnią, która podjęła się tego zadania i w 2006 roku rozpoczęto prace nad pojazdem. Naukowcy z Virginia Tech otrzymali od Narodowej Federacji Niewidomych grant w wysokości 3000 dolarów.
Pojazd powstał na bazie samochodów, które budowane są na potrzeby Urban Challenge, czyli organizowanego przez DARPA rajdu autonomicznych pojazdów. Największym wyzwaniem było wyposażenie go w systemy, które szybko i precyzyjnie przekażą kierującemu na tyle dokładne informacje, by nie stanowił on zagrożenia na drodze. Na potrzeby niewidomych powstała więc wibrująca kamizelka, system komend głosowych, dotykowa mapa, która wykorzystuje sprężone powietrze do informowania kierującego o drodze i przeszkodach znajdujących się na niej czy kierownica, umożliwiająca wykonywanie bardzo precyzyjnych manewrów, wspomaganych komendami głosowymi.
Osoby zaangażowane w budowę samochodu dla niewidomych nie martwią się jednak przeszkodami natury technicznej, gdyż te da się pokonać. Największym problemem będzie, ich zdaniem, doprowadzenie do takiej zmiany przepisów, by niewidzący mogli zdobywać prawo jazdy.
Niezwykły samochód zostanie zaprezentowany szerszej publiczności podczas corocznego letniego obozu młodzieży niewidomej. Młodzi ludzie, którzy nie mogą zrobić prawa jazdy z powodu swej ułomności, będą mogli pierwszy raz w życiu usiąść za kierownicą.
Komentarze (3)
Gość derobert, 17 lipca 2009, 00:01
Nie chce dyskryminować niepełnosprawnych ale moim zdaniem to przesada żeby dopuszczać niewidomych do ruchu, nawet w takich specjalnych samochodach...
Douger, 17 lipca 2009, 01:39
Ten projekt i tak będzie niedługo zbędny, bo powstanie system automatycznego sterowania pojazdami. I co więcej ręczne kierowanie będzie niedozwolone
Mariusz Błoński, 17 lipca 2009, 10:19
Pytanie jest następujące: czy przeciętny niewidomy będzie stwarzał na drodze większe zagrożenie niż dwudziestokilkuletni miszczowie kierownicy w beemkach, Zientarscy czy Jędrzejczaki.... Jeśli nie, to nie ma najmniejszych powodów, by nie mogli dostać prawa jazdy.