Luksusowy mezolityczny posiłek: ikra karpia w bulionie
Zespół niemieckich naukowców znalazł dowody na to, że w schyłkowym mezolicie jadano o wiele lepiej niż dotąd sądzono.
Naukowcy z Instytutu Molekularnej Biologii Komórki i Genetyki im. Maxa Plancka oraz Brandenburgische Landesamt für Denkmalpflege und Archäologische Landesmuseum przeprowadzili analizę resztek pokarmu, znalezionych na misie datowanej na ok. 4300 r. p.n.e.
Naczynie #3258 znaleziono na stanowisku Friesack 4 w Brandenburgii. Datowanie radiowęglowe, które przeprowadzono w Poznańskim Laboratorium Radiowęglowym, wykazało, że pochodzi ono z ok. 4300 r. p.n.e.
Badanie proteomiczne, a więc profilu białek występujących w zwęglonych resztkach pokarmowych, zademonstrowało, że posiłek sprzed ponad 6 tys. lat składał się z... ikry karpia (przedstawiciela rzędu Cypriniformes). Ponieważ znaleziono też dowody wskazujące na bulion rybny, wszystko wskazuje na to, że przed podaniem kucharze z przełomu mezolitu i neolitu gotowali ikrę w wywarze.
Na brzegu naczynia znajdowała się też skorupka z materiału organicznego. Po obejrzeniu jej pod mikroskopem elektronowym autorzy artykułu z pisma PLoS ONE stwierdzili, że to liście (zauważono m.in. uszkodzone mikrostruktury łyka, drewna czy kutykuli liści). Na tej podstawie stwierdzono, że wywar z ikrą przykrywano, by lepiej się podgrzewał. Być może chodziło też o przyprawienie.
Kształt, niezdobione masywne ścianki, płaska postawa, duże ilości zwęglonych resztek na wewnętrznej powierzchni oraz skorupka na brzegach naczynia #3258 sugerują, że było ono używane do gotowania na otwartym ogniu lub na żarze.
Komentarze (3)
wilk, 26 grudnia 2018, 15:37
A może złowił rybę, zostawił resztki przy ognisku i deszcz mu napadał. Uwielbiam jak i u archeologów, tak i u astronomów te „wizje artystyczne”. [citation needed]
ex nihilo, 26 grudnia 2018, 16:58
Hmm... bardzo bym się zdziwił, gdyby ikry nie jedli. To raczej ryba mogła być "resztką" po zjedzeniu ikry
Inna sprawa, że archeo niezłą fantazję potrafią mieć, ale nie zawsze taka fantazja jest całkiem nieracjonalna - są obserwacje ludzi żyjących w takich samych warunkach w czasach całkiem niedawnych i to jest dobry punkt odniesienia.
Jajcenty, 27 grudnia 2018, 10:07
Coś mi się obiło o uszy, że mają jakąś nieoficjalną nagrodę "za doszycie kamizelki do guzika". Tak więc, chyba mają trochę rezerwy w stosunku do swoich "wizji artystycznych".