Godzina ruchu wygrywa ze skutkami przedłużonego siedzenia
Godzina umiarkowanie intensywnych ćwiczeń dziennie niweluje skutki ośmiu lub więcej godzin siedzenia.
Ostatnie oszacowania pokazują, że rocznie ponad 5 mln osób umiera wskutek niedostatecznej ilości ruchu.
Badania w krajach o wysokim dochodzie sugerowały, że dorośli spędzają większą część czasu czuwania, siedząc. Typowy dzień wielu osób składa się z dojazdów samochodem do pracy, siedzenia w biurze, powrotu autem do domu i siedzenia przed telewizorem. Tymczasem dzisiejsze zalecenia odnośnie do aktywności fizycznej rekomendują, by dorośli poświęcali na ćwiczenia o umiarkowanej intensywności co najmniej 150 min tygodniowo.
W ramach najnowszego studium naukowcy pod kierownictwem specjalistów z Uniwersytetu w Cambridge analizowali 16 badań (w sumie uwzględniały one dane ponad miliona kobiet i mężczyzn). W zależności od ilości aktywności o umiarkowanym natężeniu ludzi podzielono na kwartyle; w dolnej grupie na aktywność poświęcano mniej niż 5 min dziennie, w górnej ponad 60. Za ćwiczenia o umiarkowanej aktywności uznano np. chodzenie z prędkością 3,5 mili na godzinę (5,6 km/h) lub jeżdżenie na rowerze z prędkością 10 mil na godzinę (16 km/h).
Okazało się, że 60-75 min umiarkowanych ćwiczeń dziennie wystarczyło, by wyeliminować podwyższone ryzyko zgonu związane z siedzeniem przez ponad 8 godzin dziennie. Niestety, aż 3 na 4 badanych nie osiągało wyznaczonego przez naukowców poziomu aktywności.
Największe ryzyko przedwczesnego zgonu występowało u osób nieaktywnych (bez względu na to, ile siedziały); w porównaniu do przedstawicieli najbardziej aktywnego kwartyla, ryzyko przedwczesnego zgonu było w ich przypadku aż o 28-59% wyższe. Autorzy publikacji z pisma The Lancet podkreślają, że podobne ryzyko powodują palenie i otyłość.
Naukowcy podkreślają, że godzina aktywności dziennie to ideał, ale jeśli nie da się go osiągnąć, jakakolwiek dawka ruchu będzie lepsza od bezczynności.
Brytyjczycy przyznają, że ich badanie ma pewne ograniczenia, bo analizowano dane, które pochodziły głównie od ludzi w wieku 45+, żyjących w zachodniej Europie, USA i Australii. Wierzą jednak, że mocne strony studium będą mieć większą wagę niż jego niedociągnięcia (po raz pierwszy w przypadku tak dużego badania poproszono np. autorów 16 analizowanych studiów, by jeszcze raz przeanalizowali dane w zunifikowany z innymi sposób).
Komentarze (0)