Dwanaście miesięcy to więcej niż rok
Dla ludzi 36 miesięcy to dłużej niż 3 lata. Jeśli więc jeden producent napisze, że dla jego pralki gwarancja wynosi 36 miesięcy, a drugi, że w przypadku jego produktu wynosi ona 3 lata, większość konsumentów zdecyduje się na pierwsze urządzenie.
Różnica między 84- a 108-miesięczną gwarancją wydaje się większa od różnicy między gwarancją 7- i 9-letnią, mimo że obie różnice są dokładnie takie same – wyjaśniają Mario Pandelaere i Christophe Lembregts z Uniwersytetu w Gandawie oraz Barbara Briers z Uniwersytetu w Tilburgu.
Jakościowa informacja może być zazwyczaj wyrażona w alternatywnych jednostkach. Ludzie przeważnie nie zauważają, że dobór jednostki jest dowolny [ocena da się równie dobrze przedstawić na skali od 0 do 10, jak i na skali od 0 do 100] i skupiają się na liczbach wykorzystanych do przedstawienia określonej różnicy. W wyniku efektu jednostki konsumenci uznają, że różnica między oceną 90 i 95 na 100 jest większa niż między 9 i 9,5 na 10.
W dodatkowym studium psycholodzy wykazali, że efekt jednostki można też zaprzęgnąć do pracy na rzecz zdrowia. Gdy uczestnicy badania wychodzili z laboratorium, dawano im do wyboru jabłko i batonik Twix. Wartość energetyczną wyrażano albo w kilodżulach (jabłko – 247, batonik 1029) albo w kilokaloriach (jabłko – 59, Twix – 246). Ludzie częściej wybierali owoc, gdy stosowaną jednostką był kilodżul. W tym przypadku liczbowo różnica wydaje się bowiem większa (782 kJ vs. 187 kcal).
Komentarze (5)
blad201, 16 lutego 2011, 08:34
Nasze PKP jeszcze nie zna tej teorii i opóźnienia podaje w minutach, np.: 120 minut zamiast 2 godziny.
Pewnie dlatego, że opóźnienie "minutowe" brzmi mniej groźnie niż "godzinowe". Tak rozumując gwarancja w "latach" powinna być lepiej odbierana niż w "miesiącach", więc może sprawa pociągów to wyjątek od reguły :-)
MrVocabulary (WhizzKid), 16 lutego 2011, 10:54
Z drugiej strony, "cztery godziny" brzmi rozsądniej niż "dwieście czterdzieści minut" ;p Chociaż fakt, ludzie mają problemy z przeliczaniem - u mnie w sklepiku kiedyś pracowała kobieta, która nie wiedziała ile to "ćwierć deko"
Jajcenty, 16 lutego 2011, 13:19
Nie wiem czy na podstawie badań naukowych ale marketingowcy uzywają tych chwytów nagminnie. Np 1440 minut wygląda zdecydowanie lepiej niż 24 godziny czy 1 dzień albo 1/365 roku Ceny w sklepie typu 9,99 też nie wzięły sie z powietrza.
Zawsze mnie zastanawia: czy tak się napieli i zeszli z marżą aby sprzedawać poniżej 10 zł czy też jest to maksymalna akceptowalna
Garden_Of_Delight, 16 lutego 2011, 14:36
Gdyby zejść z tematem gwarancji do skali dni / miesięcy, to uczciwiej ze strony sprzedawcy jest udzielić gwarancji określonej w dniach niż w miesiącach, gdyż na przykład: gwarancja 1-miesięczna na towar kupiony 1 lutego trwa do 28 lutego, czyli dokładnie tak samo jak na towar kupiony 29 stycznia. Przy czym w pierwszym przypadku jest to 28 dni a w drugim 31 dni
MrVocabulary (WhizzKid), 16 lutego 2011, 17:46
To "9,99" to faktycznie lepiej niż 10, bo ludzie odruchowo w takim wypadku mówią "9 zł". Natomiast, co ciekawe, wg badań najlepszą końcówką jest "97" - nie wiedzieć czemu, ludzie odbierają 7 znacznie lepiej niż 9 Ale widać łatwiej wydawać jeden grosz niż trzy...