Przetaczalny klimatyzator skarabeusza
Skarabeusze (Scarabaeus lamarcki) nie mają łatwego zadania, bo toczą czasem 50-krotnie cięższe od siebie kulki z gnoju po parzącym jak patelnia pustynnym podłożu. Na szczęście dysponują przenośnym klimatyzatorem - pryzmą łajna, poza tym stykające się z gruntem przednie odnóża zawsze można schłodzić wydzieliną z jamy gębowej.
Wykorzystując kamerę termowizyjną, Jochen Smolka z Uniwersytetu w Lund sfilmował chrząszcze pracujące na piaszczystej arenie. Gdy była ocieniona, przez co temperatura podłoża nie przekraczała 50°C, S. lamarcki pracowały bez ustanku. Na gorętszym piasku, na którym temperatura przednich odnóży mogła wzrosnąć nawet o 10°C, owady wchodziły co jakiś czas na kulkę gnoju. Kiedy Szwed umieszczał na stykających się z gruntem odnóżach silikonowe ochraniacze, nie dochodziło do podgrzania, dlatego S. lamarcki zachowywały się podobnie jak na ocienionym piasku.
Galeria (4)
Chrząszcze wspinają się na szczyt wilgotnych kul za każdym razem, gdy ich przednie odnóża i głowa się przegrzewają [...]. Jak klimatyzator, pryzma działa na zasadzie chłodzenia wyparnego [ma temperaturę ok. 32°C, jest więc o wiele zimniejsza od piasku i samego owada] - tłumaczy Smolka. Przetaczając się po piasku, kula schładza poszczególne jego ziarna. Podążający za nią rakiem S. lamarcki skrzętnie to wykorzystuje. Gdy mimo to nie jest w stanie wytrzymać gorąca, zawsze może na chwilę przysiąść.
Biolodzy dokonali swojego odkrycia przez przypadek. Już od jakiegoś czasu wiedziano, że skarabeusze wykonują taniec na utoczonej z gnoju kulce, by zorientować się w terenie i odejść prostą drogą od kupki łajna, przy której konkurencja jest najsilniejsza. Zaobserwowano jednak, że w południe, gdy jest najcieplej, pląsy na kuli występują o wiele częściej. Dalsze eksperymenty pokazały, fenomen połowy dnia utrzymuje się jedynie w przypadku gorącego podłoża: na rozpalonym piasku chrząszcze wspinały się 7-krotnie częściej niż przy chłodniejszym gruncie.
Gdy S. lamarcki wdrapały się już na kulkę, wydawały się przecierać "twarz". Naukowcy podejrzewają, że w ten sposób rozprowadzały na przednich odnóżach i głowie zwrócone płyny, co pomagało w dalszym obniżeniu temperatury. Zachowanie to występowało wyłącznie w okolicach południa.
Komentarze (2)
adamly, 23 października 2012, 20:44
A mogłoby się wydawać, że taki tam sobie chrząszcz z kulką gnoju. Im więcej poznajemy przyrodę, tym bardziej jesteśmy zaskoczeni niezwykłymi rozwiązaniami różnych problemów. Nie dziwi mnie, że sporo naukowców i badaczy odchodzi od teorii ewolucji - i to nawet wśród "zatwardziałych" ateistów. Choć pewnie zaraz podniosą się głosy w obronie tej dziurawej teorii od osób, które same nigdy nie sprawdziły jej słabych stron.
wilk, 23 października 2012, 23:00
Ty tak na poważnie?