Tradycyjne 'komórki' przegrały ze smartfonami
Analitycy Gartnera poinformowali, że w II kwartale bieżącego roku po raz pierwszy w historii sprzedaż smartfonów była większa niż tradycyjnych telefonów komórkowych. Smartfony stanowiły niemal 52% wszystkich "komórek", jakie trafiły do rąk konsumentów. W porównaniu z II kwartałem roku 2012 sprzedano o 46,5% więcej smartfonów i o 21% mniej tradycyjnych telefonów komórkowych. Te pierwsze znalazły 225 milionów nabywców, drugie - 210 milionów.
Anshul Gupta, główny analityk Gartnera poinformował, że motorem napędowym był region Azji i Pacyfiku, gdzie sprzedaż smartfonów zwiększyła się aż o 74%. W krajach azjatyckich, takich jak Indie czy Chiny prym wiodą tanie modele. Cena przeciętnego smartfonu sprzedawanego w Chinach wynosiła około 120 dolarów, podczas gdy mieszkańcy Indii, Filipin czy Indonezji kupowali smartfony średnio za 100 dolarów.
Największym producentem smartfonów pozostaje Samsung. W II kwartale bieżącego roku należało doń 31,7% rynku sprzedaży, czyli o 2 punkty procentowe więcej niż rok wcześniej. Firma sprzedała 71,4 miliona urządzeń. Na drugim miejscu plasuje się Apple, który sprzedał 31,9 miliona telefonów, a jego udziały w rynku spadły z 18,8 do 14,2 procenta.
Komentarze (4)
sig, 14 sierpnia 2013, 20:32
Pozostaje mieć nadzieję że telefony z fizycznymi guzikami i rozsądnym czasem działania na baterii (nie mniej niż tydzień) nie znikną z rynku.
pogo, 16 sierpnia 2013, 09:56
Hmm... Ja nigdy w życiu nie miałem telefonu, który by trzymał dłużej niż 5 dni. A miałem swego czasu telefony z monochromatycznymi wyświetlaczami, więc ten Twój limit jest jakiś dziwny. Owszem były telefony takie jak nokia 6310i, które 2 tygodnie to co najmniej trzymały, ale było ich stosunkowo niewiele.
Mój obecny smartfon trzyma ok 5 dni, wiec nie rozumiem skąd Twoje narzekanie.
sig, 16 sierpnia 2013, 13:51
A ile z tych telefonów korzystałeś? bo ja niezbyt wiele (i stąd wymóg dotyczący baterii, leży sobie komórka w kieszeni i czeka aż będzie potrzebna). A wyświetlaczy dotykowych zwyczajnie nie lubię, nie ta precyzja. pozostaje mi mieć nadzieję że jak 12-kaliwszowce znikną (obym tego nie dożył) przynajmniej te z qwerty się ostaną.
pogo, 16 sierpnia 2013, 14:16
Nie jestem w stanie przypomnieć sobie ile miałem komórek do tej pory. nigdy intensywnie z nich nie korzystałem (nie licząc mp3 w drodze na uczelnię i do pracy).
Obecnie posiadam 3 smartfona z rzędu (z czego drugiego miałem ok 1 miesiąc, bo był beznadziejny) i obecny jest zdecydowanie najprzyjemniejszym w użyciu telefonem jaki miałem na własność.
Do braku klawiszy szybko się przyzwyczaiłem (szczególnie od kiedy ekran jest rozsądnych rozmiarów) mimo, że długo się przed tym broniłem.