Trwają prace nad pełnokolorowym wyświetlaczem
Dzięki badaniom szwajcarskich naukowców w przyszłości mogą powstać monitory zdolne do wyświetlenia tylu kolorów, ile widzi ludzkie oko. Obecnie stosowane technologie pozwalają na pokazanie jedynie ograniczonej liczby kolorów, gdyż korzystają ze zmieszanego światła czerwonego, zielonego i niebieskiego o różnej jasności.
Badacze ze Szwajcarskiego Federalnego Instytutu Technologicznego (ETH) w Zurychu stworzyli wyświetlacz, który wykorzystuje białe światło, dzięki czemu na ekranie widać całe spektrum kolorów.
Obraz wyświetlany przez prototyp tworzony jest przez piksele, które zmieniają kolor gdy leżący pod nimi polimer jest aktywowany za pomocą prądu elektrycznego.
Manuel Aschwanden i jego zespół stworzyli matrycę składającą się z 10 pikseli o średnicy 80 mikrometrów każdy. Każdy z pikseli zbudowany był z polimeru poprzecinanego krawędziami, które pokryto złotem. Działa on jak siatka dyfrakcyjna. Do siedzącego przed ekranem widza dociera jedynie światło o konkretnej długości fali. Fale o innej długości nie trafiają w ekran i są "wyrzucane" poza niego. Do zmiany koloru piksela wystarczy ustawienie go pod innym kątem względem ekranu. Piksele odpowiednio się nachylają, reagując na przepływ prądu. Gdy ten ustaje, powracają do swojego oryginalnego położenia.
Szwajcarscy uczeni pracują teraz nad pikselami, który byłby złożony z trzech siatek dyfrakcyjnych. Taki zabieg jest konieczny, ponieważ niektóre kolory nie wchodzą w skład widma światła białego, nie powstają więc z jego rozszczepienia.
Drugim problemem, z którym muszą uporać się naukowcy jest wysokie napięcie, które konieczne jest do sterowania pikselami. Początkowo do sterowania siatką potrzebowaliśmy napięcia około 1000 woltów. Obecnie udało nam się je obniżyć do około 300 woltów, czyli do wielkości nadającej się do zastosowań komercyjnych – powiedział Aschwanden.
Komentarze (0)