Na przekór genom
Badania materiału pobranego z kości zmarłego niedawno 114-latka dowiodły, że jego genom nie zawierał sekwencji odpowiedzialnych za długowieczność. Oznacza to, że, wbrew powszechnemu mniemaniu, możliwe jest osiągnięcie starości i utrzymanie dobrej kondycji pomimo pozornie niekorzystnych uwarunkowań genetycznych.
Analizę genetyczną tkanki należącej do mężczyzny przeprowadzili naukowcy z hiszpańskiego Universitat Autonoma de Barcelona. Ich zdaniem, dożycie przez staruszka tak sędziwego wieku było możliwe głównie dzięki zdrowemu trybowi życia, odżywianiu się zgodnie z zasadami diety śródziemnomorskiej, łagodnemu klimatowi oraz regularnej aktywości fizycznej.
W momencie rozpoczęcia badań bohater eksperymentu miał 113 lat (zmarł niecały rok później, jeszcze przed opublikowaniem wyników badań pobranego od niego materiału). Na pobranie tkanki do analiz zgodziło się także czterech innych członków jego rodziny: 101-letni brat, dwie córki w wieku 81 oraz 77 lat i bratanek, który w momencie badania miał 87 lat. Wszyscy mieszkali w niedużym miasteczku na Minorce, należącej do Hiszpanii wyspie w śródziemnomorskim archipelagu Balearów.
Pobrany od najstarszego w rodzie mężczyzny wycinek kości był, pomimo sędziwego wieku, zachowany w świetnym stanie - struktura i gęstość tkanki były prawidłowe, a staruszek przez całe swoje życie nie doznał złamania. Wykonano także analizę genetyczną pobranej próbki. Ku zaskoczeniu wszystkich, u żadnej z pięciu badanych osób nie wykazano charakterystycznych mutacji w obrębie genów KLOTHO oraz LRP5, które są uważane za korzystne z punktu widzenia długości życia.
Naukowcy nie wykluczają, że za długowiecznością hiszpańskiej rodziny mogą stać uwarunkowania genetyczne. Podkreślają jednak, że łagodny klimat panujący na Minorce oraz styl życia badanych osób miały prawdopodobnie znaczący wpływ na stan ich zdrowia. Stosowali oni dietę śródziemnomorską, unikali stresu oraz dbali o regularną aktywność fizyczną. Badacze z Katalonii podkreślają w swojej publikacji, że nestor rodu aż do 102. roku życia każdego dnia wybierał się na rowerowe wycieczki oraz troszczył się o należący do familii sad. Zazdrościmy.
Komentarze (13)
inhet, 6 maja 2008, 19:17
Niestety, najpierw zrewidowałbym poglądy na geny długowieczności - widocznie nie te wymienione, lecz jakieś inne musiały tu mieć wpływ. Dieta. klimat i zdrowy tryb życia - owszem, ale w takim razie wszyscy mieszkańcy Balearów powinni dożywac setki.
mikroos, 6 maja 2008, 19:25
W odpowiedzi na Twój post, pozwolę sobie wyłuszczyć jedno zdanie:
waldi888231200, 6 maja 2008, 20:59
? ? ?
Gość macintosh, 6 maja 2008, 21:01
po prostu biedak nie dowiedział się czy ma te geny czy nie
waldi888231200, 6 maja 2008, 21:03
? ? ?
mikroos, 6 maja 2008, 21:05
Pobrano materiał za życia, ale zanim zakończono analizę, mężczyzna zmarł.
jendrysz, 7 maja 2008, 01:19
Wątpię, czy by go te wyniki zainteresowały.
Długowieczność zawdzięczał raczej odpowiedniemu trybowi życia w niezatrutym środowisku. Wyspa z najczystszym powietrzem, bez spalin. Jedzone tam ryby, jeszcze nie są hodowane przez rolników (producentów), to i nie są zatrute. Dodatkowo, jeśli unikali obciążeń biologicznych (grypa, przeziębienia, itd.), to spokojnie mogą dożyć setki i nie potrzeba do tego specjalnych genów.
Natomiast istotniejsze jest, czy opublikowano, jaka jest zawartość trucizn w organizmach tych ludzi.
Gość tymeknafali, 7 maja 2008, 01:53
Pełny jestem podziwu dla tego człowieka.
Swoją drogą mogli by w końcu podać jakieś rzetelne informacje, na temat jak sobie życie przedłużyć.
mikroos, 7 maja 2008, 09:02
1. Jeść normalnie
2. Zmierzyć, ile to jest kalorii
3. Zredukować podaż kalorii o 30 procent, ale jednocześnie nie zmniejszać podaży niezbędnych składników żywieniowych (tzn. zapobiegać niedoborom - to jest możliwe nawet przy takiej restrykcji)
4. Wytrzymać do końca życia bez stanów psychotycznych (bardzo typowe u ludzi w tym stanie)
Są dowody na to, że u myszy można w ten sposób wydłużyć życie o 30-50%, a człowiek ma w swoich komórkach identyczny mechanizm - z ogromnym prawdopodobieństwem działa to też u nas (są przesłanki pokazujące, że rzezywiście wieloletnia niska podaż kalorii owocuje później bardzo długim życiem). Do dzieła
Gość macintosh, 7 maja 2008, 09:13
na Kopalni jest trochę notek nt.
Gość tymeknafali, 7 maja 2008, 10:15
Dziękuję mikroos'ie
wilk, 7 maja 2008, 12:07
A ja stawiam na wspomniane "unikanie stresu". Bo znane są przypadki osób, które nie prowadziły szczególnie zdrowego trybu życia, a dożywały sędziwej starości. Uważam iż to właśnie stres nas wypala i zwiększa ryzyko chorób psychicznych oraz podatności na klasyczne choroby. W końcu stres i depresja wiąże się z zalaniem organizmu hormonami lub zachwianiem równowagi biochemicznej, a to nie pozostaje bez echa dla dalszego zdrowia.
Sebaci, 7 maja 2008, 18:42
Do tego codziennie lampka wina i/lub kieliszek oliwy ;D