Ścisła prehistoryczna regulacja
Stosowanie alkoholu i substancji psychoaktywnych przez prehistorycznych Europejczyków było ściśle regulowane i ograniczone do rytuałów pogrzebowych. Jak wyjaśnia Elisa Guerra-Doce z Uniwersytetu w Valladolid, uznawano wtedy, że intoksykacja stanowi nieodłączną część komunikacji ze światem duchów.
Autorka artykułu z Journal of Archaeological Method and Theory podkreśla, że choć zażywanie substancji psychoaktywnych towarzyszy ludzkości praktycznie od zawsze, naukowcy dopiero ostatnio zaczęli się przyglądać kontekstom historycznym i kulturowym, w których je w Europie stosowano.
Wykorzystanie alkoholu i narkotyków roślinnych - takich jak opium z maku czy grzybki halucynogenne - było ściśle regulowane oraz powiązane z systemem wierzeń i uświęconymi rytuałami pogrzebowymi wielu przedindustrialnych społeczeństw. [...] Wierzono, że te substancje wspomagają komunikację ze światem duchów.
Guerra-Doce analizowała 4 rodzaje dowodów: 1) makroskamieniałości liści, owoców lub nasion psychoaktywnych roślin, 2) psychoaktywne alkaloidy znalezione w prehistorycznych artefaktach i szkieletach, 3) pozostałości prawdopodobnych napojów alkoholowych oraz 4) artystyczne przedstawienia scen picia i psychoaktywnych roślin. Z tego powodu archeolog przyglądała się np. kawałkom maku lekarskiego z zębów dorosłego mężczyzny ze stanowiska neolitycznego w Hiszpanii, spalonym nasionom konopi z mis znalezionych w Rumunii, śladom piwa jęczmiennego z kilku naczyń ceramicznych z Półwyspu Iberyjskiego, a także abstrakcyjnym przedstawieniom rytualnego wykorzystania grzybków halucynogennych z włoskich Alp.
Co ciekawe, ślady psychoaktywnych substancji znajdowano głównie w grobach lub na stanowiskach rytualnych. Spożywano je, by zmienić zwykły stan świadomości lub wejść w trans. Nie znamy szczegółów rytuałów, ale hipoteza jest taka, że [...] substancje stanowiły pokarm dla przenoszących się w zaświaty albo były daniną dla bóstw podziemia.
Uwzględniając fakt, że substancje psychoaktywne miały pozwalać nawiązać łączność ze światem duchów, Guerra-Doce sądzi, że ich wykorzystanie było ściśle regulowane. Istotne jest to, że nie spożywano ich w celach hedonistycznych.
Komentarze (1)
TrzyGrosze, 14 maja 2014, 19:58
Natomiast dowodem nie nadużywania odurzaczy w celach relaksacyjnych, jest cywilizacyjny postęp, jaki od tamtego okresu się dokonał ( permanentnie otumaniany mózg, nie przejawia procesów twórczych).
............
No, może wjątkiem są artyści, ale dzieła tworzone " pod wpływem" to kategoria specyficzna.