Synestezja wymaga uwagi
Synestezja wymaga skupienia uwagi. Psycholodzy wykazali bowiem, że rozpraszając kogoś, zdolność widzenia kolorów słów można czasowo wyłączyć (Cognition).
Jak wyjaśnia dr Anina Rich z Macquarie University w Sydney, synestezja występuje u jednego na 2000 mężczyzn i jednej na 1000 kobiet. Australijka chciała sprawdzić, czy da się zaburzyć zdolność widzenia barw liter i cyfr, odwracając uwagę ochotników.
Wcześniejsze badania wykazały, że synestetycy wolniej identyfikują kolory, jeśli nie pasują one do synestetycznej barwy widzianej uprzednio bądź demonstrowanej w tym samym czasie litery/cyfry (w porównaniu do sytuacji, gdy barwa rzeczywista i synestetyczna są takie same).
W eksperymencie Rich 15 synestetyków i 15 niesynestetyków proszono o skupienie się na serii czarno-białych obrazków, wśród których znalazły się dwa docelowe obiekty: białe koło z przecinającą je w miejscu średnicy kratką oraz szara litera. Na końcu wyświetlano barwny kwadrat, zgodny bądź niezgodny z synestetycznym kolorem pokazanej badanemu litery.
Kiedy wolontariuszy poproszono o opisanie położenia kratki na białym kole i stwierdzenie, czy szara litera pojawiła się, czy nie, udawało się to tylko wtedy, gdy między wyświetleniem docelowych obiektów upłynęło dostatecznie dużo czasu. Wykorzystywano tzw. mrugnięcie uwagi (ang. attentional blink), czyli niezdolność do postrzegania bodźca następującego w ciągu 0,5 s po pierwszym.
Kiedy badani mieli szukać szarej litery i nazywać tak szybko, jak to tylko możliwe, kolor kwadratu umieszczonego na końcu sekwencji, u synestetyków występowało nałożenie niepasującej barwy figury i synestetycznej barwy litery. Gdy jednak patrzyli na białe koło i potem nazywali kolor kwadratu, to jeśli szara litera pojawiała się w ciągu 350 ms po pierwszym obiekcie, a więc podczas mrugnięcia uwagi, nie odnotowano synestetycznego nakładania. Wg Rich, oznacza to, że zdolność ta została całkowicie wyłączona. Australijka zaznacza, iż uwaga moduluje stopień ujawniania się synestezji.
Komentarze (1)
kamilgkamilg, 13 stycznia 2010, 17:38
Pewnego razu uświadomiłem sobie że jestem synestykiem, a stało się to w momencie gdy zapaliłem marihuanę, a następnie założyłem słuchawki na uszy i zamknąłem oczy.
Ujrzałem w tedy ferię barw, różnych kształtów geometrycznych, które były powiązane z melodią, tempem, niczym wizualizacje w winampie:)
Zrozumiałem, że to samo widziałem wcześniej (zanim zapaliłem) pod wpływem muzyki tylko nie myślałem o tym jako o czymś wyjątkowym...
Myślałem że to normalne (penie każdy tak ma:), a tu niespodzianka...