Globalne ocieplenie zabiło pierwszy gatunek ssaka
Szczurzynek koralowy to pierwszy gatunek ssaka, który wyginął wskutek globalnego ocieplenia. Ten niewielki gatunek gryzonia z rodziny myszowatych występował endemicznie wyłącznie na Bramble Cay, niewiekiej australijskiej wysepce o powierzchni około 4 hektarów. Władze Australii właśnie oficjalnie uznały, że szczurzynek wyginął, a przyczyną wymarcia gatunku było podnoszenie się poziomu morza i zalewanie siedlisk gatunku.
Naukowcy po raz ostatni schwytali szczurzynka w 2004 roku, a ostatnie doniesienie o nim pochodzi z roku 2009, kiedy to był widziany przez rybaka. Od pewnego czasu naukowcy wiedzieli, że szczurzynek prawdopodobnie wyginie. Zwierzę mieszkające na jednej bardzo małej izolowanej wysepce było szczególnie narażone na różne zagrożenia. Dostępne dowody naukowe wskazują, że częste i intensywne zjawiska pogodowe, jakie zachodziły w latach 2004–2014 wywołały silne sztormy i ekstremalnie wysoki poziom wód, co prawdopodobnie było znaczącym czynnikiem, który spowodował wyginięcie szczurzynka, stwierdziła australijska minister ochrony środowiska, Melissa Price.
Już w 2016 roku ukazała się praca naukowa, której autorzy stwierdzili, że zmiany klimatyczne spowodują, iż szczurzynek będzie prawdopodobniej pierwszym ssakiem, który wyginie wskutek ocieplenia klimatu.
Wody u północnych wybrzeży Australii bardzo szybko się ogrzewają i rośnie ich poziom. Powoduje to bezprecedensowe bielenie Wielkiej Rafy Koralowej, a kraje położone na wyspach Pacyfiku przygotowują plany ewakuacji.
Komentarze (2)
wilk, 6 marca 2019, 17:58
On został uznany za wymarły już w 2015/16. Teraz zostało to tylko uznane przez Australijczyków.
thikim, 6 marca 2019, 23:10
A czy globalne oziębienie może spowodować wyginięcie jakiegoś ssaka? Zresztą "ocieplenie" jest passe. Teraz się mówi o globalnych zmianach klimatycznych - ponieważ wnikając w szczegóły wychodzi że nie wszędzie się ociepli Co gorsza w niektórych krajach chcą ocieplenia.