Tatuaż informuje o cukrzycy
Florydzka firma DiBon Systems oferuje zmywalne tatuaże dla dzieci, które informują, że ich właściciel bądź właścicielka choruje na cukrzycę. Maluchy często zapominają bransoletek, a Just 4 U Temporary Tatoos utrzymują się na skórze przez 5 do 7 dni, czyli właściwie przez cały czas spędzany w szkole lub przedszkolu.
Dostępne są wersje tematyczne dla dziewczynek i chłopców. Na pomysł tatuażu wpadły dwie pielęgniarki, zajmujące się edukacją na temat cukrzycy. W ten sposób wyszły naprzeciw oczekiwaniom rodziców, których pociechy niechętnie podchodziły do innych sposobów "znakowania" chorych. Ruth O'Hara sama ma 12-letniego syna-diabetyka. Nie mogła po prostu zaprowadzić go do salonu tatuażu, ponieważ zarówno w New Hampshire, jak i w stanach ościennych prawo zabrania tatuowania osób poniżej 18. roku życia (nawet za zgodą rodziców).
Tatuaże są kolorowe, a na zabawnym tle umieszczono informujący o chorobie symbol medyczny, a także napis "cukrzyca". W zaledwie 10 sekund obrazek można usunąć spirytusem lub oliwką dla niemowląt. Pojedyncze opakowanie zawiera 12 obrazków. Na razie zakupu da się dokonać wyłącznie na witrynie Fifty50 Medical. Chętni muszą się przygotować na koszt rzędu ok. 5 dolarów. Cena niewygórowana, zważywszy, że w grę wchodzi czyjeś zdrowie, a nawet życie.
Komentarze (2)
mymy, 11 czerwca 2010, 11:52
ciekawy i fajny pomysł. Zastanawiam się jakby polska służba zdrowia do tego podeszła. Zrobiliby refundowane tatuaże
goch, 11 czerwca 2010, 14:14
Świetny pomysł, jestem pielęgniarką i myślę, że ten sposób informowania o swoich chorobach sprawdziłby się również w innych przypadkach. Ja mam alergię na lateks i każdy kontakt z nim grozi mi śmiercią, przydałby mi się taki "tatuaż " bo nie chcę robić prawdziwego,a z kolei mam alergię na mnóstwo rzeczy i moja skóra nie toleruje bransoletek i opasek