Połowa ma, połowa nie
Kiedyś elitarne, dziś stają się powszechne nawet w krajach niezbyt zamożnych. Mowa o aktywnych telefonach komórkowych – według danych firmy Informa, ich liczba właśnie sięgnęła 3,3 miliarda, co statystycznie daje jedną komórkę na dwóch mieszkańców Ziemi. Naturalnie, wynik jest zniekształcony przez fakt, że w wielu krajach na każdą osobę przypada więcej niż jeden telefon. Mimo wszystko jest to fenomenalny sukces, a operatorzy telekomunikacyjni pracowali niego tylko 26 lat, niemal bez przerwy przebijając najśmielsze prognozy rozwoju. Według opublikowanych informacji, najwięcej użytkowników mają sieci GSM – niemal 2,6 miliarda. Druga w rankingu technologia CDMA ma raczej niewielkie szanse nadrobić straty, ponieważ korzysta z niej "zaledwie" 420 milionów abonentów. Ostatnio najbardziej znaczący wzrost sieci komórkowych jest notowany w prowincjonalnych rejonach Indii oraz Chin. To zasługa spadających cen aparatów oraz usług. Także państwa afrykańskie mają swój udział w rozpowszechnieniu telefonii komórkowej. Okazuje się bowiem, że koncerny telekomunikacyjne były w stanie dopasować ofertę również do uboższych krajów, w których przeciętny abonent jest w stanie płacić zaledwie kilka dolarów miesięcznie.
Komentarze (0)