Trening przedziałowy o wysokiej intensywności dobry dla kobiet z RZS
Choć brzmi to antyintuicyjnie, trening o dużej intensywności zmniejsza stan zapalny u kobiet z reumatoidalnym zapaleniem stawów (RZS). Po 10 tygodniach intensywnych treningów na rowerach stacjonarnych (spinningu) 2 razy w tygodniu zaobserwowano zdecydowane zmniejszenie stanu zapalnego, nic więc dziwnego, że uczestniczki studium były bardzo zmotywowane, by kontynuować ćwiczenia.
Anja Bye z Norweskiego Uniwersytetu Nauki i Technologii tłumaczy, że reumatoidalne zapalenie stawów to przewlekła choroba autoimmunologiczna. Nie da się jej wyleczyć, można tylko łagodzić objawy. Wielu pacjentów ma obniżoną wydolność sercowo-naczyniową, dotąd przeprowadzono jednak niewiele badań nad wpływem ćwiczeń na zmienione chorobowo stawy.
Wcześniej badania wykazały, że sesje ćwiczeń o umiarkowanej intensywności mogą poprawić wytrzymałość bez wyzwalania bólu, stanu zapalnego czy uszkadzania stawów - wyjaśnia Bye, dodając, że liczne studia demonstrowały, że intensywny trening interwałowy skuteczniej zwiększa wydolność niż trening o umiarkowanej intensywności.
To prawda, bez względu na to, czy jesteś chory, czy zdrowy, młody czy stary. Chcieliśmy [więc] sprawdzić, czy pacjenci z reumatoidalnym zapaleniem stawów wytrzymają trening o dużej intensywności i odnotują te same korzystne rezultaty.
Po 10 tyg. spinningu 2 razy w tygodniu Bye nie zauważyła efektów ubocznych w badanej grupie kobiet z RZS. Dostrzegliśmy raczej tendencję do spadku stanu zapalnego, przynajmniej mierzonego za pomocą CRP. Ochotniczki doświadczały też porządnego wzrostu maksymalnego pułapu tlenowego, co oznacza, że zmniejszyło się ich ryzyko choroby sercowo-naczyniowej.
Oprócz tego wskutek treningu zmniejszył się nieco wskaźnik masy ciała (BMI), zawartość tłuszczu w organizmie, a także obwód talii. Naukowcy odnotowali także wzrost masy mięśniowej.
Studium przeprowadzono w Szpitalu św. Olafa w Trondheim. Kobiety rozgrzewały się przez 10 min na poziomie 70% pulsu maksymalnego, a później wykonywały 4 powtórzenia 4-min interwałów wysokiej intensywności (85-95% pulsu maksymalnego). Między interwałami robiły 10-min przerwy, ponownie ćwicząc na poziomie 70% pulsu maksymalnego.
Ponieważ studium miało charakter pilotażowy, objęło tylko 18 kobiet w wieku 20-49 lat. Choć na razie jest za wcześnie, by zmieniać zalecenia dot. programów treningowych dla pacjentów z RZS, badanie sugeruje, że może to być dobry pomysł.
Komentarze (2)
Jajcenty, 31 lipca 2015, 15:54
Zastanawiałem się dlaczego u kobiet. Natychmiast założyłem, że u mężczyzn nie. Tymczasem badacze nie chcąc w sposób nieuprawniony rozszerzać zakresu, precyzyjnie sformułowali tytuł. Z niewiadomego powodu zatrzymali się w połowie. Według mnie to powinno brzmieć:
Trening przedziałowy o wysokiej intensywności dobry dla 18 kobiet z RZS w szpitalu św. Olafa w Trondheim
wiem czepiam się
glaude, 31 lipca 2015, 18:49
Jajcenty, choroby autoagresyjne to domena kobiet. Ciężko znaleźć faceta z rzs, a jeszcze ciężej wielu facetów do grupy kontrolnej.