Szukali drewna, zabili zagrożonego tygrysa, a teraz od 4 dni siedzą na drzewie

| Ciekawostki
Rennett Stowe, CC

W zeszły czwartek (4 lipca) 6 Indonezyjczyków przypadkowo zabiło małego tygrysa. Gdy inne koty ruszyły mu z odsieczą, mężczyźni musieli się ratować ucieczką na drzewo. Jednemu z myśliwych nie udało się dotrzeć do bezpiecznego schronienia.

Do zdarzenia doszło w Parku Narodowym Gunung Leuser na Sumatrze. Ocaleli skorzystali z telefonu komórkowego i powiadomili mieszkańców pobliskiej wioski, ale pierwsza próba ewakuacji się nie powiodła, bo wokół drzewa krążyły co najmniej 4 tygrysy sumatrzańskie. Ekipa poszukiwawcza weszła do dżungli dopiero w sobotę.

Pieszo ratownicy dotrą w głąb lasu po 2-3 dniach. Jeśli koty pozostały pod drzewem, by uratować ludzi, być może będziemy je musieli zastrzelić bądź uśpić - wyjaśnia szef policji Dicky Sondani.

Uwięzieni na drzewie mężczyźni z wioski Simpang Kiri szukali na terenie parku narodowego rzadkiego aromatycznego drewna roślin z rodzaju Protium. Mimo że w dżungli występują tygrysy i słonie, ludzie nadal się tu zapuszczają, licząc na duże zyski. Indonezyjczycy zastawili pułapki na jelenie, lecz w jedną z nich złapało się tygrysiątko.

tygrys sumatrzański zabić drzewo mężczyźni Park Narodowy Gunung Leuser