Tytoniowe żniwo
Jeśli obecne tendencje się nie zmienią, tytoń zabije w tym stuleciu miliard ludzi, a więc dziesięć razy tyle, co w XX wieku.
Tytoń odpowiada za 1 na 5 przypadków zgonów z powodu nowotworu lub, inaczej mówiąc, za 1,4 mln śmierci na całym świecie rocznie. Tak wyglądają wyniki zaprezentowane w dwóch najnowszych raportach, uwzględniających globalną epidemiologię palenia tytoniu i chorób nowotworowych (Cancer Atlas i Tobacco Atlas). Rak płuc nadal jest najczęstszym nowotworem wśród 10,9 mln nowych przypadków diagnozowanych każdego roku — głosi Cancer Atlas.
Według autorytetów medycznych, spadek liczby palaczy wywarłby największy wpływ na światowy wskaźnik zapadalności na nowotwory. Poprawa stanu odżywienia i obniżenie liczby kancerogennych infekcji wirusowych oraz bakteryjnych także są uznawane za niezwykle istotne.
Wiemy, że jeśli teraz rozpoczniemy działanie, możemy do 2020 roku ocalić 2 miliony ludzkich istnień, a do 2040 aż 6,5 miliona — mówi dr Judith Mackay, doradca ds. polityki Światowej Organizacji Zdrowia.
Nowy Cancer Atlas i uaktualniony Tobacco Atlas zaprezentowano w poniedziałek (10 lipca 2006 r.) na konferencji International Union Against Cancer. American Cancer Society wydało atlasy m.in. z pomocą IUAC oraz Światowej Organizacji Zdrowia.
Nawet jeśli światowy odsetek palaczy spadnie, liczba "lokalnych" palaczy pozostanie stała lub nawet wzrośnie wskutek rozrastania się społeczeństw — zauważa Michael Eriksen, dyrektor Instytutu Zdrowia Publicznego Uniwersytetu Stanowego Georgii.
W Tobacco Atlas napisano, że obecnie papierosy pali w przybliżeniu 1,25 mld mężczyzn i kobiet.
Komentarze (0)