Najlepszy zimny okład?

| Zdrowie/uroda
out of ideas, CC

Brak dowodów, że sprzedawane bez recepty specyfiki na ukąszenia działają. Najlepsze wydaje się pozostawienie zdarzeń własnemu biegowi (niepowikłane wstrząsem anafilaktycznym, wypryskiem czy zakażeniami ugryzienie samo się wyleczy) lub zastosowanie okładu np. z flaneli zamoczonej w zimnej wodzie.

Autorzy artykułu opublikowanego na łamach kwietniowego Drug and Therapeutics Bulletin (DTB) twierdzą, że choć by ograniczyć świąd po ukąszeniu, często zaleca się leki antyhistaminowe, nie ma zbyt wielu dowodów, które by przemawiały za słusznością takiego postępowania.

Maści i tabletki steroidowe powinny w założeniu zwalczyć świąd i stan zapalny, chociaż z wyjątkiem osób z wypryskiem (łac. eczema), także i tutaj brak dowodów wskazujących, że ma to rzeczywiście sens. DTB ostrzega, że maści steroidowych należy używać oszczędnie, w dodatku nie na twarzy lub w miejscach z uszkodzoną skórą, a z taką sytuacją mamy przeważnie do czynienia, gdy pokąsany intensywnie się drapie.

Maści zawierające środki znieczulające, np. lidokainę czy benzokainę, również w połączeniu z antyhistaminami czy antyseptykami, są tylko marginalnie skuteczne i od czasu do czasu powodują uczulenie.

Istnieją naukowe podstawy, czemu [specyfiki zwalczające skutki ugryzień] miałyby działać, ale brakuje twardych dowodów, by pokazać, że naprawdę działają - podsumowuje David Phizackerley.

ugryzienia owady preparat bez recepty skuteczność