Białkowa dieta-cud po urazie mózgu
Dieta, na którą składają się mięso kurczaka, ryby i koktajle białkowe, może znacznie poprawić stan osób z urazami mózgu (Proceedings of the National Academy of Sciences).
Akiva Cohen z Uniwersytetu Pensylwanii doprowadzał do uszkodzeń mózgu u myszy, wstrzykując ciecz przez wydrążony w czaszce otwór. Po tygodniu, w porównaniu do zwierząt kontrolnych, gryzonie te miały znacznie niższy poziom 3 aminokwasów o rozgałęzionych łańcuchach (ang. branched-chain amino acids, BCAAs): leucyny, izoleucyny i waliny.
BCAA są aminokwasami egzogennymi, muszą więc być dostarczane z pożywieniem. Szczególnie leucyna może bezpośrednio pobudzać syntezę białek. W dalszej części eksperymentu Amerykanie podawali innej grupie myszy z urazami mózgu albo czystą wodę, albo wodę wzbogaconą aminokwasami o rozgałęzionych łańcuchach. Po 5 dniach osobniki pojone H2O z dodatkami miały prawidłowy poziom BCAA i wypadały lepiej w zadaniach na uczenie.
Członkowie zespołu Cohena są przekonani, że udało im się rozwikłać tajemnicę, na czym polega cudowne działanie BCAA. W hipokampie osoby po urazie mózgu zostaje zaburzona delikatna równowaga między neuronalnym pobudzeniem a hamowaniem. Aminokwasy o rozgałęzionych łańcuchach mogą pomagać w jej przywróceniu, gdyż sprzyjają wytwarzaniu większych ilości neuroprzekaźników. Amerykanie zamierzają sprawdzić, jak BCAA wpływają na inne rejony mózgu. Mają też nadzieję, że już wkrótce rozpoczną się testy kliniczne z udziałem ludzi.
W zeszłym roku włoscy biochemicy, pracujący pod przewodnictwem Simony Viglio z Uniwersytetu w Pawii, odkryli, że gdy pacjentom w stanie minimalnej świadomości podano dożylnie BCAA, poprawiły się ich umiejętności związane z jedzeniem czy załatwianiem potrzeb fizjologicznych. Wygląda więc na to, że nauka zyskuje coraz więcej dowodów wskazujących na ważną rolę regenerującą aminokwasów rozgałęzionych.
Komentarze (2)
czesiu, 8 grudnia 2009, 16:39
Czepiam się: zabrakło w tym zdaniu jednego słowa - mózgu, same działanie regeneracyjne jest znane już od raczej dawna szczególnie, że sportowcy właśnie w celach regeneracyjnych mogą kupić odżywki BCAA. Jak dla mnie to właśnie wpływ na regenerację mózgu jest nowością.
Marek Nowakowski, 9 grudnia 2009, 03:06
- Najlepszym regeneratorem jest sen. Dlatego jeśli sportowiec idzie w alkohol czy inne SPA to sukcesy będzie miał słabsze choćby chciał w sporcie. Można se popić czy poćpac lub napić się kawusi i nikotki zapalić po bogatej karierze z wyrzeczeniami. Dla sportowca nawet dyskoteka jest złym miejscem (możliwośc złapania choroby wenerycznej - wszelakie kiły utajone, HIV czy kłykciny), a to już się ze sportowym stylem życia mija (no chyba, ze trener pozwala czy w sporcie się osiągneło największe szczyty i motywacji mniej to se można odpuścić). Licealiści na amfetaminie czy studenci nie wiem jak pokończyli, bo za moich czasów nikt nie zakuwał 'na wynik' to i mózgownic nie musieli regenerować zbytnio, a jedyne urazy jakie mieli to 'urwane filmy' od alkoholu, marihuany gotowanej w postaci mleka czy grzybów pseudo-halucynogennych [psiuny z łąki kupione od narkomano-zbiro-piromana]. Wspomnę też tutaj o 'fazkach', które to robiło się z bezdechu i dotlenieniu słabszym mózgu. Tracili przytonośc i walili łepetynami o podłogę z białkami ocznymi skierowanymi ku górze jakby w drgawkach śmiertelnych. Śmiałem się z tego ale poważną minę miałem w sumie, bo myślałem, że ktoś zgon zaliczy albo śpiączkę (w podstawówce to na 'buraka jechali' czerwieniąc się i robiąć ciśnieniem napierając na 'swe mądre głowy'. kto to wynalazł i ich nauczył to nie powiem, bo może mają teraz jekieś wady utajone wyjda czy dysfunkcje.
Jajka zamiast gotować czy smażyć to najlepiej surowe wypijać.