Jak zapobiec wadom zgryzu u dzieci?
Alergiczny nieżyt nosa, karmienie butelką oraz ssanie kciuka mogą się przyczyniać do powstawania nieprawidłowego zgryzu.
W badaniu blisko 1200 dzieci w wieku 4-5 lat badacze meksykańscy odkryli, że te z nich, które jadły z butelki, ssały kciuki lub korzystały ze smoczków, częściej miały zgryz krzyżowy boczny. Przy zgryzach krzyżowych zęby górne są obejmowane przez zęby dolne (mamy więc do czynienia z sytuacją odwrotną niż przy zgryzie prawidłowym).
U maluchów z nieżytem alergicznym nosa rozwijał się natomiast zgryz otwarty, kiedy to zęby górne i dolne nie stykają się ze sobą w zwarciu.
Podczas gdy zgromadzono wiele dowodów na związek ssania kciuka, stosowania smoczków i karmienia butelką z wadami zgryzu, po raz pierwszy udało się to niezbicie wykazać w stosunku do chorób alergicznych (wcześniej uzyskiwano mieszane rezultaty). Okazuje się, że wszystkie te czynniki przyczyniają się do wad zgryzu, ale pierwsza grupa do zgryzu krzyżowego, a przewlekły katar do zgryzu otwartego — tłumaczy dr Francisco Vazquez-Nava z Autonomous University of Tamaulipas.
Raport na ten temat opublikowano w Archives of Disease in Childhood.
Kiedy dziecko pije z butelki, ssie smoczek czy własne palce, mięśnie twarzy pracują inaczej niż podczas ssania piersi matki. Może to wpływać zakłócająco na rozwój szczęki i podniebienia twardego, co odbija się nie tylko na zgryzie w przypadku zębów mlecznych, ale i stałych. Szczególnie niekorzystne jest stosowanie smoczka itp. od bardzo wczesnych etapów życia dziecka i kontynuowanie tego po ukończeniu przez nie roku.
Vazquez-Nava podkreśla, że ok. 1/3 dzieci ssących kciuki i smoczki przez przynajmniej 4 miesiące pierwszego roku życia cierpi na jakąś postać wad zgryzu.
U maluchów z alergiami dochodzi do uformowania się wad zgryzu, ponieważ mają one tendencję do oddychania przez usta oraz do przesuwania języka wzdłuż podniebienia, by usunąć zalegające grudki.
Komentarze (0)